Wszystko, co dobre, musi się kiedyś skończyć. A jak będzie z „Chirurgami”? Twórczynię serialu, Shondę Rhimes, zapytano znów, czy jest plan na finał medycznego hitu. Odpowiedziała – i nie zaskoczyła.
„Chirurdzy” debiutowali w tym samym roku, co amerykańskie „The Office”, „Skazany na śmierć” i „Jak poznałem waszą matkę” – i choć po każdym z tych seriali zostały tylko wspominki, Grey Sloan Memorial podmienia kadrę i przez cały czas trwa z widzami. Czy jest jakiś pomysł, jak to wszystko skończyć?
Chirurdzy – jak skończy się hitowy serial medyczny?
Shonda Rhimes tłumaczyła wiele miesięcy temu, iż końcówka „Chirurgów” nie jest zapisana w kamieniu… i wygląda na to, iż nic a nic się pod tym względem nie zmieniło. Goszcząc w programie „Today”, twórczyni hitu przyznała, iż po 450 odcinkach nie ma pomysłu na finał.
— Powiedziałabym, iż na etapie 150. odcinka wiedziałam, jak to zakończyć. Teraz mamy ich 450 – i nie mam pojęcia. Przyznam, iż nie byłam pewna, czy uda nam się w ogóle dobić do sezonu 4 czy 5. Fakt, iż mamy już 22. sezon, jest szalony.
Rhimes dodała, iż na tym etapie decyzja o zakończeniu serialu nie leży już tylko po jej stronie – rozstrzygający głos musiałyby zabrać nie tylko oryginalne gwiazdy, czyli Ellen Pompeo, James Pickens Jr. i Chandra Wilson, a również widzowie. „Chcę by wszystko skończyło się naprawdę pozytywnie i wspaniale” – dodała była showrunnerka.
Brak konkretów odnośnie finału powinien zasugerować wam przede wszystkim jedno: iż „Chirurdzy” prędko nie odejdą – choć, zdaniem niektórych widzów, pewnie powinni.
Przypomnijmy, iż „Chirurdzy” nie tylko się nie kończą, a przez cały czas szokują widzów zwrotami akcji – ostatnio uśmiercono jedną z popularnych bohaterek. Meg Marinis, obecna showrunnerka serialu, wyjaśniła, skąd ta decyzja.