Historia o tym, jak syn przestał rozmawiać z matką

przytulnosc.pl 3 miesięcy temu

Proszę nie osądzać mnie za to, co się stało. Rozumiem, iż nie mogę pretendować do tytułu najlepszej matki na świecie, jeżeli nie udało mi się wychować syna. Mam już sześćdziesiąt lat, a mój syn ma trzydzieści. Jestem w drugim małżeństwie, więc mój mąż jest ojczymem dla mojego syna.

Mój syn ma już swoją rodzinę i choćby dzieci — siedmioletnią córkę. Nasze mieszkania znajdują się w sąsiednich budynkach. Praktycznie przestaliśmy rozmawiać mniej więcej rok temu. Wydaje mi się, iż mój syn ma do mnie jakąś urazę. Wiele razy próbowałam dowiedzieć się, o co chodzi. Pytałam go, a choćby próbowałam dowiedzieć się czegoś przez synową, ale wszystkie moje próby kończyły się niepowodzeniem.

Mój syn miał bardzo trudne dzieciństwo. Jego zdrowie było ciągle zagrożone, a do tego dochodziły inne problemy, ale nigdy nie zostawiałam go samego, zawsze byliśmy razem. Musiałam wychowywać dziecko sama. Tak, w rodzinie był mężczyzna, ale miał bardzo łagodny charakter. Pewnego dnia mój syn w złości powiedział, iż mój obecny mąż nie jest jego ojcem. Po tych słowach mój mąż przestał się wtrącać w wychowanie.

Przyjęłam na siebie rolę nie tylko kochającej matki, ale i ojca. Zmagałam się z jego uzależnieniem od narkotyków i złym towarzystwem. Nie chcę twierdzić, iż jestem ideałem i wzorem do naśladowania, ale przynajmniej starałam się ze wszystkich sił, aby uczynić z mojego dziecka porządnego i rozsądnego człowieka. Nasze relacje zaczęły się psuć, gdy poprosiłam go o pomoc przy komputerze. Trzeba zaznaczyć, iż często zwracam się do niego z takimi pytaniami, ale on uważa, iż go zanudzam i iż mogłabym już dawno sama sobie poradzić.

Tym razem milczał, nie było mowy o pomocy. On i jego żona zebrali swoje rzeczy i wyszli, choćby nie zjedli moich pierogów. Od tego momentu nasze kontakty się urwały. choćby gdy wyjeżdża za granicę, nie informuje mnie o tym. Nie pozwala mi widywać się z wnuczką, więc mogę dowiedzieć się czegokolwiek tylko przez synową. Gdy pytam ją, co mogło się stać, unika tematu, mówiąc, iż to nasze rodzinne problemy.

Staram się zamykać na to oczy, ale nie przestaję się modlić. Każdego dnia wysyłam mu mnóstwo SMS-ów, ma wiele nieodebranych połączeń ode mnie, ale nikt mi nie odpowiada.

Nie wiem, co mam zrobić. Myślałam, iż jeżeli w końcu dam mu spokój, zatęskni i wróci, ale stało się odwrotnie: całkowicie zerwał wszelkie kontakty między nami.

Co mogę zrobić, aby mnie usłyszał?

Osobiście bardzo dobrze traktowałam swoją mamę i pomagałam jej aż do jej ostatniego dnia. Bardzo ją kochałam, a mój syn to widział i pomagał.

Proszę Was o radę, bo już nie mam innych możliwości.

Idź do oryginalnego materiału