Stworzony przez Hwanga Dong-hyuka serial "Squid Game" przedstawia historię Seonga Gi-huna (w tej roli Lee Jung-jae), mierzącego się z przytłaczającymi problemami. Popadający w coraz większe długi mężczyzna nie jest w stanie zająć się chorą matką ani wesprzeć córki, która po rozwodzie zamieszkała z jego byłą żoną. Z euforią przyjmuje ofertę dołączenia do konkursu, w której stawką są miliardy wonów. Nie wie jednak, iż godzi się na rywalizację, która pod przykrywką dziecięcych zabaw, staje się bezkompromisową walką o przetrwanie.Reklama
Serial w zaledwie dwanaście dni został najpopularniejszym tytułem w bibliotece Netflix od początku istnienia serwisu. Przykuwając uwagę całego świata, zdominował zestawienie Top 10 przez dziewięć kolejnych tygodni - jako pierwszy serial nieanglojęzyczny - i przeszedł do historii, zdobywając aż sześć nagród Emmy.
Drugi sezon "Squid Game" zadebiutował na platformie streamingowej 26 grudnia i od razu stał się przebojem. Jak podaje portal FlixPatrol, produkcja zajęła pierwsze miejsce w rankingu w większości państw już w dniu premiery. Nie dokonał tego dotychczas jeszcze żaden inny serial. W nowych odcinkach główny bohater powraca do tytułowej gry, by zdemaskować jej twórców i raz na zawsze położyć kres rozgrywkom.
Aktor ze "Squid Game" miał problemy z prawem
Do drugiego sezonu hitu Netfliksa dołączyło sporo nowych aktorów. Wśród nich znalazł się Choi Seung-hyun, który w najnowszej odsłonie serialu "Squid Game" wcielił się w popularnego, ale nieokrzesany rapera Thanosa. Bohater ten zadłużył się z powodu nieudanej inwestycji w kryptowaluty.
Choi Seung-hyun w rzeczywistości również jest raperem. Fani znają go pod pseudonimem T.O.P. Mężczyzna do 2023 roku był związany z jedną z najpopularniejszych południowokoreańskich grup muzycznych - BIGBANG.
Koreański artysta ma za sobą kontrowersyjną przeszłość. Trafił do więzienia w 2017 roku za posiadanie i palenie marihuany. W zakładzie spędził 10 miesięcy. Ponadto odbył służbę wojskową jako pracownik służby publicznej oraz przeprosił fanów. Na jakiś czas usunął się z życia publicznego - aż do premiery drugiego sezonu "Squid Game".
Rzekomo to Jung-Jae Lee, który w "Squid Game" odgrywa główną rolę Gi-huna Seonga, zasugerował twórcom, by zaangażowali Choi Seung-hyuna w hicie Netfliksa. Obaj panowie są prywatnie przyjaciółmi. Co ciekawe, postać rapera w serialu boryka się z uzależnieniem od nielegalnych substancji.
Czytaj więcej: Nowe niebezpieczeństwo w teaserze trzeciego sezonu "Squid Game"