Gregory Maguire „Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu”

horror-buffy1977.blogspot.com 5 godzin temu
W prowincjonalnym rejonie Krainy Oz na świat przychodzi panicznie bojąca się wody zielonoskóra Elfaba, pierworodna rozwiązłej kobiety pochodzącej z królewskiego rodu Meleny Thropp i skompromitowanego pastora unionistycznego Frexspara Pobożnego. Dziewczynka jest odmieńcem zarówno w oczach społeczeństwa, jak i własnych rodziców, ale przydaje się ojcu do nawracania prostych ludzi na wiarę w Nienazwanego Boga. W siedemnastym roku życia Elfaba rozpoczyna edukację w szkole z internatem zarządzanej przez madame Dokropną, Uniwersytecie Shiz. Jej współlokatorką zostaje pochodząca ze szlacheckiej rodziny Galinda Arduenna, płytka piękność w modnych strojach, która zawiązuje sojusz z podobnymi sobie studentkami. Ich ulubionym celem jest Elfaba, niepodzielająca ich marzenia o prowadzeniu salonowego życia, niestarająca się dopasować, strasząca wyglądem młoda obrończyni praw Zwierząt, konsekwentnie odbieranych przez nowego władcę Oz, Wspaniałego Czarnoksiężnika. Z czasem Elfaba zjednuje sobie rówieśników, ale poświęca cenne przyjaźnie na rzecz walki z bezwzględnym dyktatorem rezydującym w Szmaragdowym Mieście.

Okładka książki. „Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu”, Zysk i S-ka 2024

Gregory Maguire urodził się i wychował w Albany w stanie Nowy Jork. Po przyjściu na świat został oddany przez owdowiałego ojca pod opiekę ciotki, a w szóstym miesiącu życia trafił do lokalnego sierocińca, gdzie spędził półtora roku – wrócił do domu po ponownym ślubie rodziciela. Najpierw kształcił się w szkołach katolickich (jest praktykującym katolikiem), potem rozpoczął studia na State University of New York at Albany, gdzie w 1976 roku uzyskał tytuł licencjata z języka angielskiego. Dwa lata później został magistrem literatury dziecięcej (Simmons University w Bostonie w stanie Massachusetts), a w 1990 roku zrobił doktorat z literatury angielskiej i amerykańskiej na Tufts University w Massachusetts. Jego debiutancka książka, powieść fantasy „The Lightning Time”, ukazała się już w 1978 roku. W latach 1979-1986 był wykładowcą i współdyrektorem Simmons College Center for the Study of Children's Literature. Jest jednym z założycieli organizacji non-profit Children's Literature New England, a obecnie mieszka w Concord w Massachusetts. W 2004 roku, niedługo po zalegalizowaniu jednopłciowych małżeństw w stanie Massachusetts poślubił malarza Andy'ego Newmana, z którym adoptował trójkę dzieci.

Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu” (oryg. „Wicked: the Life and Times of the Wicked Witch of the West”) to pierwsza powieść dla dorosłych Gregory'ego Maguire'a; pierwotnie opublikowana w 1995 roku przez ReganBooks (edycja z ilustracjami Douglasa Smitha). Zalążek pomysłu na fabułę wykluł się na początku lat 90. XX wieku w Londynie, gdy umysł Maguire'a zaprzątnęła natura zła. Amerykański powieściopisarz zastanawiał się, czy brzydkie etykiety społeczne działają jak samospełniająca się przepowiednia. Czy osoba uznawana za złą w końcu dopasuje się do wizerunku narzucanego przez społeczeństwo? Stanie taka, jaką widzą ją inni? Te rozważania początkowo do niczego konkretnego go nie doprowadziły, ale wrócił do tematu w 1993 roku, gdy Anglią wstrząsnęły doniesienia medialne o przerażającym losie niespełna trzyletniego Jamesa Patricka Bulgera, porwanego, torturowanego i zamordowanego przez dziesięciolatków, Roberta Thompsona i Jona Venablesa. W kółko zadawał sobie pytanie: dlaczego? Dlaczego dzieci zabiły dziecko? Zło wrodzone czy nabyte? Identyczne pytania swego czasu zadał sobie inny amerykański pisarz, autor kultowego „Złego nasiona” (oryg. „The Bad Seed”) William March (urodzony jako William Edward Campbell), pierwotnie wydanego w roku urodzenia Maguire'a (1954), ale najwyraźniej doszedł do innych wniosków. A przynajmniej na potrzeby swojej książki wybrał inną odpowiedź, niż urodzony w roku światowej premiery „Złego nasiona” Gregory Maguire, który przy okazji zauważył, że jego wnioski nie znajdują zastosowania w literaturze dziecięcej, w której dotąd się realizował. Uświadomił sobie, i było to prawdziwe objawianie, iż wszystkie czarne charaktery w bajkach i baśniach są pozbawione odcieni szarości. Sami jednowymiarowi złoczyńcy. W każdym razie nie mógł sobie przypomnieć ani jednej negatywnej postaci z książek dla dzieci z choćby pojedynczą zaletą. W pewnym momencie wyobraził sobie Złą Czarownicę z Zachodu wypowiadającą swoją słynną kwestię „"I'll get you, my pretty, and your little dog too!" - adekwatnie kreację aktorską Margaret Hamilton z ponadczasowej produkcji Metro-Goldwyn-Mayer (MGM) pt. „Czarnoksiężnik z Oz” (oryg. „The Wizard of Oz”) Victora Fleminga i w mniejszym zakresie niewymienionego w czołówce Kinga Vidora, na podstawie wiecznie popularnej powieści Lymana Franka Bauma z 1900 roku (otwarcie serii) „The Wonderful Wizard of Oz” (pol. „Czarnoksiężnik z Krainy Oz” aka „Czarnoksiężnik ze Szmaragdowego Grodu” aka „Czarodziej z Krainy Oz” aka „Czarownik z Krainy Oz”). Maguire, wieloletni fan zarówno oryginalnej przygody Dorotki z Kansas, jak filmowej adaptacji z 1939 roku, w końcu uległ namowom Złej Czarownicy z Zachodu i uczynił ją główną (anty?)bohaterką swojej rewizjonistycznej publikacji porównywanej między innymi do „Wide Sargasso Sea” Jean Rhys i „Wild Wood” Jana Needle'a (skuteczne osadzenie akcji w świecie stworzonym przez innego literata, staranne rozbudowanie cudzego uniwersum) oraz „Alicji w Krainie Czarów” Lewisa Carrolla, „Hobbit, czyli tam i z powrotem” J.R.R. Tolkiena i prozatorskiej twórczości Charlesa Dickensa, do której podobno autor „Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu” świadomie się odnosił (odcienie moralności). Pierwszy człon tytułu nie jest przypadkowy – wybrany przez skojarzenia Gregory'ego Maguire'a z nazwiskiem Hitler. Polityka nieświętej pamięci Adolfa Hitlera (i Saddama Husajna) była jego główną inspiracją w tworzeniu ustroju Czarnoksiężnika Wspaniałego/Okropnego. Powieść przez dwadzieścia sześć tygodni utrzymała się na liście bestsellerów The New York Times, a pół miliona egzemplarzy sprzedano jeszcze przed głośną adaptacją teatralną, broadwayowskim musicalem nominowanym do Nagrody Tony w dziesięciu kategoriach, „Wicked: The Untold Story of the Witches of Oz” aka „Wicked” w reżyserii Joe Mantello (autor piosenek: Stephen Schwartz, libretto: Winnie Holzman), który premierę miał w październiku 2003 roku. Natomiast w 2024 roku wypuszczono filmową adaptację Universal Pictures pierwszego aktu przebojowej sztuki Mantello (ciąg dalszy zapowiedziano na rok 2025), obsypany nagrodami (w tym dwa Oscary i Złoty Glob) wysokobudżetowy obraz wyreżyserowany przez Jonathana Murraya Chu.

Okładka książki. „Wicked: the Life and Times of the Wicked Witch of the West”, William Morrow 2009

Nigdy nie używam słów humanista ani humanitarny, gdyż mam wrażenie, iż bycie człowiekiem pozwala na popełnianie najohydniejszych czynów.”

Z okazji wejścia do kin „Wicked” Jona M. Chu wydawnictwo Zysk i S-ka przygotowało wznowienie (trzecia polska edycja, druga tej oficyny) najpoczytniejszej powieści Gregory'ego Maguire'a, bez której nie byłoby tego kasowego widowiska Universal Pictures. Edycja w filmowej okładce (opracowanie graficzne i techniczne: Barbara i Przemysław Kida) - miękkiej ze skrzydełkami - i boskim tłumaczeniu Moniki Wyrwas-Wiśniewskiej; moim zdaniem pokaźna premia tej pani się należy. „Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu” Gregory'ego Maguire'a to reinterpretacja mitu Lymana Franka Bauma o zielonoskórej wiedźmie, czy jak kto woli inne spojrzenie na antagonistkę jednej z ulubionych powieści „wszystkich dzieci na całym świecie”. Ten śmiały eksperyment zachwycił znakomitą większość amerykańskich krytyków, ale jak można się było tego spodziewać, pojawiły się też głosy o nieposzanowaniu oryginalnej (nietykalnej) historii L. Franka Bauma i (to szczególnie mnie rozbawiło) relatywizacji zła. Bardziej zaskakujący mógł być przepis wprowadzony w 2024 roku w Katy Independent School District (KISD) w Teksasie – niniejszym zakazujemy czytania tej książki, ponieważ wspiera/promuje płynność płciową. „Wicked” Gregory'ego Maguire'a to połączenie dark fantasy i political „fiction”, które jak dotąd doczekało się trzech kontynuacji (Land of Oz według Maguire'a): „Son of a Witch” (2005), „A Lion Among Men” (2008), „Out of Oz” (2011), powiązanej trylogii Another Day, w skład której wchodzą powieści „The Brides of Maracoor” (2014), „The Oracle of Maracoor” (2022) i „The Witch of Maracoor” (2023) oraz krótkiego zbioru bajek ludowych z krainy Oz: „Tales Told in Oz” (2012). W marcu 2025 roku na światowym rynku wydawniczym ma zadebiutować prequel biografii fikcyjnej Czarownicy z Zachodu, który ma nosić tytuł „Elphie: A Wicked Childhood”. „Wicked” otwiera ukradkowa obserwacja cudownej dziewczynki w czerwonych pantofelkach, tchórzliwego Lwa, Blaszanego Drwala i Stracha na Wróble prowadzona przez postać „unoszącą się na wietrze niczym zielony, poderwany z ziemi liść”. Scena z przyszłość pierwszego dziecka Meleny Thropp i Frexpara Pobożnego, zielonego szkaradzieństwa z ostrymi zębiskami. Przekleństwa zesłanego na nieefektywnego sługę Nienazwanego Boga, niezachwianie wierzącego w Inne Światy, ewentualnie jego nieobyczajnie zachowującą się małżonkę. Potwora w oczach własnych rodziców, nie wspominając już o sąsiadach. Elfaba (oryg. Elphaba) Thropp - imię jest hołdem dla stwórcy Krainy Oz; od inicjałów Bauma, LFB - we wczesnym dzieciństwie najwięcej miłości zaznała od przybysza z dzikich stron, gdzie później na jakiś czas osiadła jej rodzina. A Elfaba stała się bezwolną bronią ortodoksyjnego wyznawcy Nienazwanego Boga, przesadnie oddanego swej świętej misji pastora Frexa. Ale tego dowiemy się później. Przed emigracją tej nieszczęsnej rodziny usłyszymy niejasną przepowiednię o dwóch siostrach, powtórzoną przez Nianię Meleny i jej dzieci, po czym akcja przeskoczy o kilkanaście lat do przodu. W tym momencie „na magiczną scenę” wkracza Galinda z Arduennów, próżna siedemnastolatka zmierzająca na prestiżowy Uniwersytet Shiz, która w pociągu poznaje niezłomnego Kozła, doktora Dillamonda, należącego do najbardziej uciskanej i dyskryminowanej grupy społecznej pod rządami nowego wodza, Czarnoksiężnika Wielkiego i Potężnego. W Krainie Oz żyją zwierzęta i Zwierzęta – ci drudzy od niepamiętnych czasów mają takie same prawa jak ludzie, wszystko wskazuje jednak na to, iż dyktator ze Szmaragdowego Miasta (gdzie czułam się jak w Panem, wyczarowanym później przez Suzanne Collins) uwzględnił ich w swojej politycznej strategii. Daj społeczeństwu jakiegoś wroga (chłopców i dziewczynki do bicia), a będziesz mógł/będziesz mogła robić, co dusza zapragnie. Kampania nienawiści prawdopodobnie podpatrzona w InnymŚwiecie, świecie Doroty i nieznośnego Toto. Przypadkową towarzyszkę podróży doktora Dillamonda nic a nic nie obchodzą skargi tego naprzykrzającego się stworzenia. To nie jej problem – to sprawa między Czarnoksiężnikiem i Zwierzętami. Drastyczna zmiana ustroju politycznego, początek totalitaryzmu? choćby gdyby, to co z tego? Polityka jest dla nudziarzy - Galinda ma ważniejsze i „nieporównanie ciekawsze” rzeczy na głowie. Musi skupić się na gromadzeniu wokół siebie odpowiednich ludzi. Niestety, los okrutnie sobie z niej zadrwił – została zmuszona do dzielenia pokoju z Elfabą Thropp, największym dziwolągiem (Wednesday Addams z wydanego parę dekad później hitowego serialu Alfreda Gougha i Milesa Millara trochę ją przypomina: niezabieganie o atencję, ostentacyjne lekceważenie kretyńskich zasad towarzyskich, imponująca siła wewnętrzna, bycie sobą jakby – pozornie – na złość innym) w długiej i barwnej historii Uniwersytetu Shiz, zielonym molem książkowym z nieakceptowalną garderobą (zbrodnie modowe!), który po długim okresie upartego milczenia zaczyna coś pleść o zagadkowych korzeniach zła. W pewnym momencie słusznie zauważając, że „nie można oddzielić własnych losów od polityki”. Ojciec niechcący zaszczepił w Elfabie ateizm, matka nonkonformizm, a madame Dokropna świadomość obywatelską. Osoba, która zapisze się w historii Krainy Oz jako Zła Czarownica z Zachodu, starsza i brzydsza siostra Złej Czarownicy ze Wschodu, świątobliwej „połamanej laki” Nessarozy Thropp, na Uniwersytecie Shiz nabędzie odporności na polityczną propagandę. Przejrzy Władcę Marionetek... i tym zasłuży sobie na wieczne potępienie? Elfaba to bohaterka dynamiczna - jak się wydaje zmieniająca się co siedem lat – która choćby w najlepszym okresie ma jakieś nieprzyjemne cechy, a w najgorszym jakieś zalety. Nigdy nie jest całkiem białym ani całkiem czarnym charakterem. I za to przede wszystkim cenię niniejsze dokonanie Gregory'ego Maguire'a – za pełnokrwistą czołową przewodniczkę po, trzeba to zaznaczyć, niesamowicie plastycznym, autentycznie zachwycającym, genialnie rozbudowanym świecie L. Franka Bauma. Prawdziwie czarodziejska powieść!

Niepusta rozrywka i zawsze aktualna przestroga. Uskrzydlająca opowieść fantastyczno-realistyczna. Orwellowska przepowiednia spełniająca się w Krainie Oz. Epickie przeżycie zgotowane przez niewątpliwego miłośnika opus magnum Lymana Franka Bauma. Hipnotyczna kronika z niezapomnianego (nieco zmienionego, lekko przemeblowanego i rozszerzonego) świata nie aż takiej złej czarownicy, jak ją malują. Fenomenalny pierwszy tom (jak na razie jedyny wydany w Polsce, co zakrawa na skandal) szlagierowej serii literackiej Gregory'ego Maguire'a. Mroczna, drastyczna, pikantna, depresyjna, figlarna. Urzekająca historia pokrzywdzonej(?) wiedźmy. „Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu” to propozycja nie tylko dla obytych w fikcyjnym uniwersum Czarnoksiężnika ze Szmaragdowego Grodu i nie tylko dla miłośników i miłośniczek fantasy. Gorąco polecam niezależnie od preferencji gatunkowych.

Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu

Idź do oryginalnego materiału