Geezer Butler był zszokowany stanem Ozzy’ego na ostatnim koncercie Black Sabbath

terazmuzyka.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: fot. Ross Halfin


Basista Black Sabbath przyznał, iż gdy zobaczył, w jakim stanie był Ozzy Osbourne, poczuł zmartwienie.

Ozzy Osbourne zmarł zaledwie kilka tygodni po pożegnalnym koncercie z oryginalnym składem Black Sabbath. Miał 76 lat. Wiadomość o jego śmierci była szokiem także dla jego kolegów z zespołu.

Basista Black Sabbath, Geezer Butler, przyznał, iż nikt nie spodziewał się tak szybkiego odejścia Ozzy’ego, ale też nie był przygotowany na to, co zobaczył, gdy Ozzy zjawił się na próbach przed koncertem. Geezer pisze:

Wiedziałem, iż z jego zdrowiem jest nie najlepiej, ale nie byłem przygotowany na to, jak osłabiony był. Wszedł do sali prób podtrzymywany przez dwóch pomocników i pielęgniarkę oraz wspierając się laską – jak to u Ozzy’ego laska była czarna, wysadzana drogimi kamieniami. Poza powitaniem nie odzywał się dużo, a śpiewał siedząc. Przećwiczyliśmy piosenki, ale widzieliśmy, iż po szóstej czy siódmej jest wyczerpany. Chwilę pogadaliśmy, ale był bardzo cichy w porównaniu z Ozzym, jakiego zapamiętaliśmy.

Tony Iommi z kolei wspominał to, co wydarzyło się tuż po koncercie, jak i wyjawił, iż na dzień przed śmiercią dostał od Ozzy’ego SMS-a, który go trochę zmartwił. Co napisał w nim Ozzy?

Ozzy Osbourne, nazywany Ojcem Chrzestnym metalu, był jedną z najważniejszych postaci w historii muzyki rockowej. Wraz z zespołem Black Sabbath odmienił brzmienie lat 70., a jego solowa kariera przyniosła mu status legendy.

Idź do oryginalnego materiału