Bez zaskoczenia: Słowacja nie wraca do konkursu 
Telewizja słowacka STVR potwierdziła, iż nasi południowi sąsiedzi nie powrócą na Eurowizję w 2026 roku pomimo organizacji konkursu w Austrii. W oświadczeniu wysłanym portalowi Refresher.sk, Filip Puchovski poinformował, iż potencjalny start w konkursie był analizowany od wielu lat, jednak za każdym razem konkluzja jest podobna – koszt udziału przewyższa możliwe profity. „Od dawna wskazywały one na to, iż koszty pełnego uczestnictwa, w tym opłaty licencyjne, produkcja i logistyka, są nieproporcjonalnie wysokie w porównaniu z przychodami i zainteresowaniem społecznym” – podaje, dodając, iż priorytetem nadawcy publicznego jest inwestowanie w oryginalne produkcje, materiały informacyjne oraz wsparcie młodych artystów w rozwoju kariery krajowej. Podkreślił również, iż Słowacja jest małym krajem, z ograniczonym rynkiem medialnym i budżetem publicznym, co nie pozwala na tak duże wydatki. Nie wyklucza jednak powrotu tego kraju w przyszłości. Z ankiety opublikowanej na portalu Refresher wynika, iż 79% głosujących śledzi Eurowizję, a 21% nie ogląda konkursu.
San Marino nie podjęło decyzji co do startu 
Decyzji w sprawie dalszego udziału w Eurowizji nie podjęła też telewizja SMRTV, która twierdzi, iż prowadzi rozmowy z Europejską Unią Nadawców w sprawie zmian w głosowaniu, co dla małego San Marino jest wyjątkowo ważne. Władze telewizji nie do końca akceptują fakt, iż połowa punktów rozdawanych przez ten kraj w konkursie to efekt ustalonego przez EBU algorytmu co jest myląco określane przez organizatorów Eurowizji jako „głosy widzów z San Marino” mimo, iż publiczność tego kraju w ogóle nie może brać udziału w televotingu. Dyrektor generalny SMRTV podkreśla jednak, iż organizacja preselekcji „Una Voce Per San Marino” z finałem „San Marino Song Contest” ma pozytywny wpływ na wizerunek kraju i tegoroczna edycja okazała się sporym sukcesem, zwłaszcza, iż reprezentant kraju w końcu dostał się do finału Eurowizji.
Co nowego w świecie Eurowizji Junior?
Nadawca SMRTV weźmie udział w Eurowizji Junior, a swojego reprezentanta ma ogłosić we wrześniu. Start tego kraju w JESC nie ma związku z wątpliwościami co do dorosłej Eurowizji i może być tak, iż kraj będzie uczestniczył w dziecięcym konkursie, jednocześnie ignorując dorosły. Robi tak Macedonia, która nie przerwała startów w JESC pomimo odejścia od Konkursu Piosenki Eurowizji. Zmienić chce to Bobi Andonov
, macedońsko-australijski wokalista, który wiele lat temu reprezentował MRT podczas JESC zajmując 5. miejsce. Teraz piosenkarz planuje swój powrót do ojczyzny po wielu latach spędzonych w Australii i jest gotów reprezentować Macedonię podczas Konkursu Piosenki Eurowizji jeśli telewizja MRT zdecyduje się na powrót. Miał już złożyć odpowiednią ofertę telewizji, która zrezygnowała z ESC z powodu kosztów i słabych wyników.
Tymczasem Hiszpania ogłosiła już swojego przedstawiciela na JESC – będzie to Gonzalo Pinillos
, 14-latek z Madrytu, fan sportu, miłośnik gry w szachy i aktor teatralny. Wokalista pracuje teraz nad konkursowym utworem. Podobnie jest w Polsce, gdzie już na początku czerwca dowiedzieliśmy się, iż reprezentantką kraju będzie Marianna Kłos. Niedawno opublikowano krótkie nagranie pokazujące, że wokalistka pracuje z muzykami nad stworzeniem piosenki konkursowej
. Nie znamy jednak nazwisk twórców, ale wiemy, iż za projektem stoi wytwórnia Warner Music.
Eurowizja zintensyfikuje ruch lotniczy nad miastem? 
Chociaż decyzja o tym, gdzie odbędzie się Eurowizja 2026 jeszcze nie zapadła, niektórzy mieszkańcy Innsbrucku już obawiają się potencjalnej organizacji konkursu w stolicy Tyrolu, a wszystko przez obawy o zintensyfikowany ruch lotniczy nad miastem. Faktycznie, z uwagi na bliskość lotniska do centrum miasta samoloty latają tam niemal nad głowami mieszkańców. Na szczęście nie ma ich dużo, bo ruch lotniczy jest niewielki. Eurowizja ma to jednak zmienić. Policzono, że w czasie organizacji ESC 2026 mogłoby dojść aż do 200 lotów dziennie, co ma związek z napływem turystów. „Przy 13 godzinach pracy lotniska, oznacza to lot co trzy do czterech minut” – wylicza stowarzyszenie AIA. Czy obawy są słuszne? Władze lotniska uspokajają: „W tej chwili nie można dokonać wiarygodnej oceny roli lotniska w kontekście potencjalnego Konkursu Piosenki Eurowizji 2026 w Innsbrucku. Dopiero po przyznaniu Innsbrucku organizacji wydarzenia będzie można rozpocząć konkretne planowanie z różnymi interesariuszami„.
Pomysł organizacji Eurowizji 2026 w Innsbrucku, w tym możliwe zwiększenie ruchu lotniczego, popierane jest przez partię Zielonych, co dla innych radnych jest skandaliczne. „Konkurs Piosenki Eurowizji to fantastyczne wydarzenie o dużej różnorodności. Nasze miasta powinny raczej współpracować niż konkurować. Stolica federalna, Wiedeń, jest bardziej odpowiednim miejscem na tak duże wydarzenie, zarówno jako miasto kultury, jak i miasto o wysokiej jakości życia i przystępnych cenach mieszkań. Zapewnimy fanom Eurowizji niezapomniane dni i wieczory z pokazami publicznymi i alternatywnymi wydarzeniami – choćby bez Innsbrucka jako miasta-gospodarza” – zapewnia Mesut Onay, jeden z radnych Innsbrucka. Dodaje, iż do Wiednia łatwo można dotrzeć pociągiem, nie trzeba więc korzystać z samolotów.
Posłuchaj podcastu dla Dobry Wieczór Europo!
Lena Schaur zgłosi się do preselekcji? 
Pozostając w Tyrolu – wokalistka Lena Schaur wygrała niedawno pierwszy austriacki talent-show „Soundcheck” wzorowany na szwajcarskim projekcie, który jest w tym kraju realizowany już od 20 lat. Ambasadorem austriackiego „Soundcheck” jest reprezentant kraju na ESC 2018 – Cesar Sampson, a jednym z jurorów był sam JJ. Zwyciężczyni otrzyma wsparcie producentów przy nagrywaniu piosenek, a także możliwość występów w studiach telewizyjnych i wsparcie menadżera oraz doradztwo w zakresie prowadzenia social mediów. Możliwe, iż zgłosi się również do preselekcji wewnętrznych przed Eurowizją 2026, do czego zachęca ją sam zwycięzca konkursu. „Lena ma fantastyczny głos, jestem całkowicie za” – twierdzi, dodając, iż zwyciężczyni była też jego faworytem w programie.
Źródło: eurovoix, refresher, SMRTV, Instagram, RTVE, Krone.at, Heute.at, fot.: Innsbruck, M. Błażewicz 2025