Wychodzi reedycja
Dronevil.. i nic w tym w sumie dziwnego bo płyta była bardzo ciężko dostępna,
ale liczy się przede wszystkim to, iż postanowiono w końcu niejako nałożyć na siebie obie ścieżki dźwiękowe i uzyskać zajebisty efekt. Przypomnę, iż to album dwupłytowy składający się z dysku
Drone i
Evil ... - wcześniej by cieszyć uszy całością musieliśmy jednocześnie odpalać obie płyty na dwóch niezależnych odtwarzaczach

. Mam to wydanie i przyznam, iż może 2x chciało mi się w to bawić ...i zwykle po prostu włączałem sam dysk Evil z ciężkimi gitarami , basem i perką. Niestety w tym momencie omijało mnie to co na Drone - czyli generalnie ambient , ale i np talerze w pierwszym kawałku..
Ok, koniec pierdolenia. Oto i ona - Dronevil , tzw. edycja ''example''. Dodatkowo mamy utwór numer 4 z tamtej sesji, wcześniej w ogóle pominięty.
iframe
A wcześniej było tak :
iframe
iframe
Przy okazji - wychodzi też reedycja
Pink . Płyta dostępna wcześniej ale w wersji winylowej raczej drogawa.
Statystyki: autor: brzask — 5 min. temu