Diane Keaton zmarła w wieku 79 lat. "Jej stan bardzo gwałtownie się pogorszył"

film.interia.pl 1 dzień temu
Zdjęcie: /Jason LaVeris/FilmMagic /Getty Images


Diane Keaton, słynna amerykańska aktorka i laureatka Oscara za rolę w "Annie Hall", zmarła w wieku 79 lat. Przyczyna śmierci nie została ujawniona, jednak anonimowy informator przekazał, iż jej stan zdrowia ponoć "gwałtownie się pogorszył" w ostatnim czasie.


Diane Keaton nie żyje. Aktorka była laureatką Oscara za tytułową rolę w "Annie Hall" Woody'ego Allena. Do historii przeszły także jej kreacje w trzech częściach "Ojca chrzestnego" Francisa Forda Coppoli, "Czerwonych" Warena Beatty'ego i "Lepiej późno niż później" Nancy Meyers.
Jak poinformował serwis People, Keaton zmarła w Kalifornii. Miała 79 lat. Nie wiadomo, co było przyczyną śmierci aktorki. Jej bliscy poprosili o uszanowanie ich prywatności w tym trudnym czasie.Reklama


Diane Keaton nie żyje. "Jej stan bardzo gwałtownie się pogorszył"


Śmierć Diane Keaton była sporym zaskoczeniem. W ostatnim czasie nie docierały do mediów żadne informacje o stanie zdrowia aktorki. Teraz tabloidy donoszą, iż zdrowie Keaton miało "gwałtownie się pogorszyć".
Anonimowy informator serwisu People przekazał: "Jej stan bardzo gwałtownie się pogorszył, co było druzgocące dla wszystkich, którzy ją kochali. To było zupełnie niespodziewane, zwłaszcza u kogoś o takiej sile i żywiołowości" - czytamy.
"W ostatnich miesiącach życia była otoczona wyłącznie przez najbliższą rodzinę, która zdecydowała się zachować pełną prywatność. choćby wieloletni przyjaciele nie byli w pełni świadomi, co się dzieje" - dodało źródło.
Jedną z osób, które odwiedziły aktorkę przed jej śmiercią była autorka piosenek Carole Bayer Sager. Artystka przyznała, iż była zaskoczona jej wyglądem.
"Widziałam ją dwa lub trzy tygodnie temu i była bardzo szczupła" — mówi Sager. "Straciła naprawdę dużo na wadze".
Czytaj więcej: Diane Keaton nie żyje. Hollywood wspomina legendę kina
Idź do oryginalnego materiału