Matka Jeffa Buckleya, Mary Guibert, ujawniła, iż Brad Pitt planował wcielić się w postać muzyka w filmie biograficznym. Projekt nie doszedł jednak do skutku.
Jeff Buckley, który zmarł w 1997 roku w wieku 30 lat, stał się inspiracją dla wielu projektów artystycznych, ale jego historia nigdy nie została przeniesiona na ekran jako film fabularny.
Pitt w 2000 roku zaproponował Guibert realizację biografii jej syna, jednak kobieta miała wątpliwości:
Będziemy farbować twoje włosy, zakładać brązowe soczewki na te twoje błękitne oczy, a kiedy otworzysz usta, usłyszymy głos Jeffa?
Ostatecznie powstał dokument „It’s Never Over, Jeff Buckley”, który ma swoją premierę dzisiaj na festiwalu Sundance. Pitt zaangażował się jako producent wykonawczy, pomagając w digitalizacji archiwów muzyka.
Reżyserka Amy Berg, nominowana do Oscara za dokument „Zbaw nas ode złego”, początkowo planowała fabularną biografię. Ostatecznie zdecydowała, iż dokument lepiej odda historię Buckleya:
Kiedy zaczęłam słuchać wiadomości głosowych Jeffa, jego odtwarzacza DAP, demo i czytać jego dzienniki, nie mogłam sobie wyobrazić, iż ta historia mogłaby być opowiedziana w jakikolwiek inny sposób niż dokumentalny.
W 2021 roku ogłoszono plany stworzenia filmu „Everybody Here Wants You” z Reeve’em Carneyem w roli Buckleya, jednak od tamtej pory projekt nie ruszył naprzód.
Jeff Buckley zyskał sławę dzięki albumowi „Grace” z 1994 roku, uznanemu później za jeden z najlepszych albumów lat 90. Zmarł tragicznie w 1997 roku, tonąc podczas kąpieli w Memphis. Pośmiertnie wydano jego drugi album „Sketches for My Sweetheart the Drunk”. Singiel „Everybody Here Wants You” przyniósł mu pośmiertną nominację do Grammy.