Andrzej Duda napisał książkę. Komentarz Remigiusza Mroza? HIT! Prezydent już zareagował

gazeta.pl 5 godzin temu
Remigiusz Mróz postanowił zareagować na informację o tym, iż Andrzej Duda napisał książkę. Prezydent Polski odpowiedział na jego słowa
27 czerwca Andrzej Duda zaskoczył wiadomością o tym, iż napisał książkę. Prezydent Polski ma zamiar pokazać się w autobiografii z nowej, bardziej prywatnej strony oraz wyjawić kulisy życia. "Bez upiększeń i cenzury. Opowieść o kulisach decyzji, które zaważyły na losach Polski i Europy. Nigdy wcześniej nierelacjonowane rozmowy z czołowymi politykami w kraju i na świecie" - czytamy w zapowiedzi "To ja". Informacja o autobiografii Andrzeja Dudy trafiła do Remigiusza Mroza, autora bestsellerowych kryminałów i thrillerów.


REKLAMA


Zobacz wideo Andrzej Duda zawiedziony polską reprezentacją. Co za słowa


Andrzej Duda odpowiedział na wpis Remigiusza Mroza. "Ogromnie mi miło"
Andrzej Duda pochwalił się informacją o napisaniu książki na X. Na jego wpis odpowiedział Remigiusz Mróz. "Czuję się trochę zagrożony" - śmiał się. Autor "Langera" i "Behawiorysty" nie musiał długo czekać na odpowiedź prezydenta Polski. Andrzej Duda nie krył zadowolenia ze słów Mroza i zapewnił, iż jego książka jest na poziomie. "Szanowny Panie Remigiuszu! Ogromnie mi miło. U mnie także dużo dialogów, interesujące zwroty akcji i intrygujące motywacje bohaterów. Polecam się, pozdrawiam" - napisał polityk na X. Planujecie przeczytać książkę Andrzeja Dudy? Dajcie znać w sondzie na dole strony.


Andrzej Duda o kampanii. "W hotelu prasowałem koszulę na następny dzień"
Chociaż premiera książki Dudy odbędzie się dopiero w sierpniu, to polityk postanowił podzielić się jej fragmentami. "W trakcie kampanii, kiedy ruszyłem w Polskę, wieczorami w hotelu prasowałem koszulę na następny dzień. Po objęciu urzędu chciałem zachować jak najwięcej normalności. Nie zrezygnowałem na przykład z robienia sobie śniadań" - czytamy na stronie prezydenta Polski. Jak się okazuje, na początku prezydentury Andrzej Duda nie chciał rezygnować z codziennych obowiązków. "Zabierałem z mieszkania worki i taszczyłem je do kontenerów. Za mną - postawny człowiek w garniturze, moja ochrona. prawdopodobnie wyglądało to śmiesznie, ale przez chwilę znowu czułem się jak normalny gość z osiedla" - zaznaczył dalej polityk.
Idź do oryginalnego materiału