"Punisher" Jonathana Hensleigha z 2004 roku był drugą adaptacją komiksów Marvela pod tym samym tytułem (pierwsza powstała w 1989 roku, a w tytułowego mściciela wcielił się Dolph Lundgren). Film spotkał się z chłodnym odbiorem widzów i krytyki.
Thomas Jane o powrocie do roli Punishera. "Zostałem źle obsadzony"
W ostatnim czasie w filmach Marvel Studios pojawiają się dawni odtwórcy ich postaci. Przy okazji rozmowy z Joshem Wilfingiem z portalu "ComicBookMovie" o "Frontier Crucible" Jane został zapytany, czy byłby chętny na taki powrót. Aktor nie wyraził entuzjazmu. Stwierdził nawet, iż ponad dwie dekady temu został źle obsadzony.Reklama
"Ja jako Frank Castle to był błąd. Postać ma włoskie korzenie. Ma czarne włosy i zupełnie inne pochodzenie… […] Ja nie jestem tym gościem. Musiałem zafarbować włosy i stać się innym człowiekiem" – stwierdził Jane.
Następnie odniósł się do Jona Berenthala, który wciela się w Castle’a od 10 lat. W tym roku mogliśmy zobaczyć go w serialu "Daredevil: Odrodzenie", w następnym pojawi się w filmie "Spider-Man: Brand New Day". "Cieszę się, iż teraz w tę postać wciela się ktoś, kto bardziej do niej pasuje. Bawiłem się [w tej roli] dobrze, starałem się zagrać ją jak najlepiej, jestem za nią bardzo wdzięczny, ale nie byłem dobrym wyborem" – stwierdził Jane.
Punisher. Kim jest popularny komiksowy antybohater
Postać Punishera pojawiła się w 129. zeszycie serii "The Amazing Spider-Man" z 1974 roku. Był on mścicielem, który po przypadkowej śmierci swej rodziny w czasie mafijnych porachunków postanawia wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Postać zdobyła niespodziewanie wielką popularność. W pewnym momencie ukazywały się z nią aż cztery publikacje miesięcznie.
W przeciwieństwie do większości superbohaterów Marvela Punisher uważa, iż w walce z przestępczością nie można iść na półśrodki. Nie waha się zabijać swoich przeciwników, co często czyni z niego trudnego wspólnika dla np. Spider-Mana.


















