
Oficjalnie otwieramy majowy panel komiksowy- i choć jestem w trasie- mam nadzieje, iż uda się wszystko ładnie streścić i wyłuskać te, co lepsze komiksiory. Na pierwszy ogień poszedł Star Wars: Dziedzictwo Beztroskiego. O tym, jak nam się podobało, możecie przeczytać
. Teraz czas na solidny albumik... Zapraszam do lektury!
Informacje/Pierwsze Wrażenia:

Nightwing doczekał się trzeciego tomu! Czas oczekiwania na tę premierę bardzo mi się dłużył, bo autentycznie zachwycił mnie początek historii. O Świetle możecie przeczytać TUTAJ, o Sercu TUTAJ. Jak będzie tym razem? Komiks z podtytułem "Czas Tytanów" oczywiście zapowiada współprace z grupką młodocianych herosów, także ciekaw jestem, czy przebiegnie ona pokojowo...

Swój scenariusz kontynuuje oczywiście Tom Taylor, który odpowiadał za poprzednie tomy. Do zilustrowania tych niesamowitych przygód zgarnął grono wybitnych rysowników. Należą do nich między innymi: Bruno Redondo (Injustice), Stephen Byrne (Green Arrow) i Travis Moore (Kryzys Bohaterów). Obszerne tomisko wyszło w Polsce za sprawą wydawnictwa Egmont i klubu Świat Komiksu.
Zarys fabularny:

"Po wydarzeniach z Mrocznego Kryzysu Dick Grayson objął przywództwo nad Tytanami... Drużyna stała się najważniejszym zespołem w Uniwersum DC i przeniosła bazę operacyjną do Blüdhaven. Zanim jednak bohaterowie zdążą się zadomowić, muszą stawić czoło demonowi ciemności Neronowi oraz jego morderczemu pomocnikowi – Uśmiechniętemu. Czy drużyna przetrwa wyprawę do czeluści piekieł? Ponadto Nightwing wyruszy w fascynującą i niezwykle niebezpieczną morską podróż, podczas której spotka swoją dawną ukochaną Beę Bennett. Co może ją łączyć z kapitanem Blüdem i starożytnym tajnym stowarzyszeniem w Blüdhaven? Czy Graysonowi uda się rozwikłać te tajemnice i uratować byłą dziewczynę?"
Wrażenia:

Ciekaw jestem, jak długo będę w stanie ciągnąć serię na miłości do pierwszego tomu? Chwila! Czy to znaczy, iż komiks był zły? Nie! Choć pojawił się delikatny spadek fascynacji. Na szczęście tylko na początku! Szczerze Wam powiem, iż miniseria "Walki w Podziemiu", skupiająca się na Tytanach, jakby straciła impet. Pomijam już, iż zepchnęła Dicka na drugi plan (w sumie logiczne, jeżeli został ich przywódcą). Musiałem zebrać całą determinację (serio? Komputery w piekle?!), by dotrwać do właściwego nurtu...

... a ten niezawodnie zachwyca! Kto by się spodziewał morskiej przygody w Brudhaven? Nikt. Za to ogromny plus, bo w sposób bardzo zręczny autor postanowił poprowadzić nam piracką przygodę z Graysonem w roli głównej. Uwaga! Nie chodzi tutaj o samą charakteryzację na bohatera romansów. Po prostu doceniam balans między główną fabułą poważnego i mrocznego uniwersum DC, a prowadzeniem jej w sposób komiczny, nabijający się zarówno z harleckinowych westchnień, jak i samego etosu pirata. Znalazło się choćby miejsce na oryginalność. Jak w poprzednich tomach mieliśmy okazję prześledzić zeszyt będący jednym kadrem, tak tutaj autor postanowił nam zaserwować przygodę z pierwszoosobowej perspektywy! Serio- śmiesznie się to czytało!

Komiks polecam- Nightwing zajmuje aktualnie jedno z miejsc na podium, jeżeli chodzi o przygody batmanowych herosów. Idealna mieszanina rozrywki, akcji, pięknych grafik oraz zawirowań fabularnych. Nie przeszkadza choćby kilka odnośników i nawiązań- ot, przyjmujecie za pewnik, a historia sama w sobie się klei i toczy, bez odrabiania pracy domowej!
T.
Przydatne linki:
znajdziecie nas na Instagramie
TUTAJ dołączycie do nas na Facebooku
TUTAJ złapiecie własny egzemplarz