Ten kawałek – pierwszy z najnowszego albumu – to hołd dla brzmień DJ Rashada, gdzie ciągłe echo frazy „i’m just gonna let it loose” wciąga Cię w hipnotyczną podróż.
Bez klasycznych zwrotek i refrenów, utwór ciągle zaskakuje – płynnie przechodzi z jednej części do drugiej, budując napięcie aż do potężnego climaxu, który wybucha energią rodem z najlepszych imprez.
Teledysk do „Loose It” to prawdziwa uczta dla oczu. Wyreżyserowany przez Krisa
Nowaka, znanego ze swojego unikalnego podejścia do wizualizacji muzyki, klip nie opowiada konkretnej historii, ale poprzez abstrakcyjne obrazy oddaje klimat i kolor utworu.
ŻYŃY, czyli Tomasz
Woźniak, to artysta, który wie, jak łączyć różne style. Absolwent
Akademii
Muzycznej
w Poznaniu ze specjalizacją gitary jazzowej i półroczne studia w Saint Louis College of Music w Rzymie – to tylko wstęp do jego muzycznej opowieści.
Ksywa ŻYŃY to przypomnienie moich studenckich lat z kultową czapką Zoo York New York – choć dziś noszę ją rzadziej, ta historia zawsze będzie częścią mojego muzycznego DNA – dodaje artysta.
Gitarzysta i multiinstrumentalista, świetny turntablista i producent, który przez lata eksplorował brzmienia od self release’owych albumów “Origins”, przez “Falling in blue” (U Know Me Records), bitowo-gitarowe “All is fine” i “Fine Reworks”, aż po alternatywne brzmienia “Beautiful lies”.
Jego muzyka, określana jako „jazztronica”, to miks house’owych beatów, mocnych syntezatorów i improwizacji na trąbce czy saksofonie, z nutką jazzu i niebanalnymi harmonijnymi zaskoczeniami.