Zwierzęcy Frankenstein dla dzieci – recenzja komiksu „DogMan”

ostatniatawerna.pl 2 dni temu

Kapitan Majtas 2.0?

Kto pamięta Kapitana Majtasa, ten tym razem zamiast dzieci może zobaczyć zwierzątka i uważam, iż sprawdza się to dużo lepiej. Już okładka tytułowa nawiązująca do klasycznych komiksów, jak i sama prosta kreska przywodząca na myśl lata 50. i 60. sprawia, iż od pierwszych chwil zarówno duzi, jak i mali mogą zakochać się w tym tytule.

To, co przyciąga uwagę to kwestia ukazania, iż ten komiks jest robiony przez amatorów (jakby dzieci), którzy robią swój własny wstęp – background powstania historii, a także kreślą zbyt ostre ich zdaniem, choć nie wulgarne słowa. Całość doprawiona niewybrednymi dialogami przetłumaczonymi na język polski jak np. “psigoda”, a także gra konwencjami popkulturowymi (Dogman wznoszący do góry kość niczym Skywalker miecz świetlny), czy historie pełne absurdu – nie sposób nie kochać tego tytułu, choć… nie wszystko jest takie cukierkowe. Sama postać to zlepek głowy policyjnego psa i tułowia ludzkiego policjanta, którzy ucierpieli w wyniku zasadzki zorganizowanej przez złego kota. Najtwardsze ich organy przetrwały – u psa głowa i u człowieka ciało, więc by nie rozłączać przyjaciół, połączono ich w jedno ciało na wzór pomysłu pewnej pielęgniarki. O zgrozo! Niemniej jednak, mnie ten tom przekonał do obejrzenia animacji na podstawie komiksu i to bez dwóch zdań.

Ckliwe uzupełnienie sztuki sekwencyjnej

Bardzo proste wydanie tego komiksu, nawiązuje oczywiście do pierwszych wydań tego tytułu z 2019 roku. Przystępny, lekko śliski papier sprawia, iż czyta się przyjemnie, a sekwencje animacyjne – tak, są momenty, gdy trzeba gwałtownie przerzucać strony by zobaczyć efekt animacyjny – nie drą kartek.

Ponadto wydawnictwo Jaugar zafundowało nam też kolorowankę pt. Dogman śle całusy, która jest już przede wszystkim skierowana do najmłodszego odbiorcy. W środku obok rysunków znajdują się też ckliwe teksty o miłości (niekoniecznie rozumianej jako romantyczna) i towarzyszącym jej uczuciom, jakie pojawiają się między bohaterami serii. Wśród nich choćby jest ikoniczny Hymn o miłości św. Pawła. Także warto kupić te dwa zestawy i zapoznać się z genezą tego psa – który nie tylko jest gliną, ale życzliwym superbohaterem.

Idź do oryginalnego materiału