Żona odeszła do innego, zaraz po tym jak spłaciłem wszystkie jej kredyty

przytulnosc.pl 2 dni temu

Poznaliśmy się z moją żoną pod koniec 2013 roku, nasze relacje rozwijały się bardzo szybko. Poznaliśmy się w mediach społecznościowych, od razu zakochałem się w jej zdjęciach, stale rozmawialiśmy przez długi czas, a potem zdecydowaliśmy się spotkać.

Dowiedziałem się o niej więcej. Była już zamężna, odeszła od męża. Bardzo przeżywała rozwód.

Zostawił ją bez niczego, tak można powiedzieć, odebrał jej mieszkanie podarowane przez rodziców, zostawiając kredyty. Musiała je spłacać i jednocześnie pracować na trzech etatach.

Zaczęliśmy się regularnie spotykać, zabierałem ją do kawiarni i kina. Zakochałem się w niej bardzo mocno i byłem po prostu w siódmym niebie. Po roku zaczęliśmy mieszkać razem, w wynajmowanym mieszkaniu.

Oświadczyłem się jej, ale nie chciała hucznego wesela, zaproponowała tylko cywilny ślub.

Po pół roku zaszła w ciążę, to było długo oczekiwane dziecko, przez długi czas nam się nie udawało, i w końcu się udało. Przez cały ten czas bardzo dużo pracowałem, podejmowałem się każdej dodatkowej pracy, żeby spłacić wszystkie kredyty, a także zarabiać na własne mieszkanie. Po 9 miesiącach urodziła się nam córka.

Minęło kilka lat, dużo pracowałem i przez cały czas nie mogłem spłacić wszystkich kredytów. Kilka miesięcy temu zacząłem zauważać, iż żona zachowuje się dziwnie. Zamykała się w sobie, ciągle siedziała z telefonem, a gdy próbowałem dowiedzieć się, co robi, zaczynała się kłótnia i mówiła, iż jej nie ufam.

Kilka dni temu zacząłem ją wypytywać, co się stało, dlaczego tak się zachowuje. Odpowiedziała, iż po prostu przestała mnie kochać. Powiedziała, iż jest zagubiona i musi zrozumieć, co robić dalej.

Zebrałem wszystkie swoje rzeczy i pojechałem do rodziców, a ona została z naszą córką w wynajmowanym mieszkaniu. To mieszkanie opłaciłem na rok z góry, więc nie musiała się martwić o czynsz.

Wciąż nie mogę uwierzyć, jak mogła się tak zachować. Bardzo ją kocham i naszą córkę i chcę ich odzyskać. Ale ona mówi, iż chce wnieść o rozwód.

Wczoraj napisał do mnie jakiś nieznajomy mężczyzna w mediach społecznościowych. I dopiero po tym zrozumiałem, dlaczego moja żona zachowywała się tak dziwnie. Opowiedział mi, iż już pół roku temu rozpoczął się jej nowy romans, miała z nim silną miłość. Ten mężczyzna mieszka w innym mieście i wcale nie zamierza się do niej przeprowadzić.

Odwiedzała go kilka razy, mówiąc mi, iż jedzie do rodziców. Teraz rozumiem, dlaczego wszystko się tak potoczyło.

Ale wciąż nie przestaję próbować odzyskać swojej rodziny. Przez nią straciłem wszystkich swoich przyjaciół i krewnych, ponieważ ciągle była zazdrosna o nich. Zostałem całkiem sam.

Idź do oryginalnego materiału