Sandra Kubicka i Baron się rozstali. Modelka wszystko ogłosiła w sieci
Od momentu ślubu gwiazd minął raptem niespełna rok. Tymczasem dosłownie parę dni temu wyszło na jaw, iż Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron się rozstali. Decyzję tę podjęła influencerka, która w niedzielę, 9 marca opublikowała na Instagramie obszerne oświadczenie na ten temat.Reklama
Z tekstu wynika, iż kobieta poczyniła choćby pierwsze kroki formalne - papiery rozwodowe złożyła jeszcze w grudniu ubiegłego roku, mniej więcej w tym samym czasie, kiedy celebryci wprowadzali się do swojego nowego domu. To właśnie ów fakt wzbudził dużo emocji wśród obserwatorów życia małżonków.
Choć plotki o kryzysie pojawiały się od dłuższego czasu, a 30-latka wielokrotnie sama je podsycała, rzucając publicznie różne sugestie i zarzuty pod adresem męża, pod kątem kalendarzowym nie do końca się tu wszystko zgadza.
Najpierw urodziny i wspólny wyjazd, a teraz takie wieści o rozwodzie. Znajomi Barona mówią wprost o Kubickiej
Po wspomnianej przeprowadzce Kubicka wyprawiła w styczniu przyjęcie urodzinowe, na którym - w ramach niespodzianki od Alka - zaśpiewała jedna z jej ulubionych wokalistek, Urszula. Dopiero ostatnio celebrytka wyjawiła, iż wszystko przygotowała sama, a jedynym wkładem jej męża w imprezę było właśnie załatwienie wspomnianego występu.
W lutym tego roku para wybrała się natomiast wraz z synem i mamą Sandry na wakacje do Tajlandii. Fani zwrócili wówczas uwagę, iż żadne z partnerów nie publikowało w sieci wspólnych zdjęć; pojawiały się głównie te z małym Leonardem. Nieustannie pojawiały się więc oznaki kryzysu, ale mimo wszystko razem zdecydowali się na wyjazd. Później instagramerka tłumaczyła, iż w ten sposób chciała dać związkowi jeszcze jedną szansę.
Znajomi Barona mają na ten temat zupełnie inne zdanie.
"Ciekawe jest to, iż dopiero teraz zdecydowała się powiedzieć, iż od grudnia w sądzie leży pozew. Trudno uwierzyć w takie wyrachowanie, ale być może Sandra ma na horyzoncie jakiś większy projekt i chce go wypromować na rozwodzie" - cytuje słowa jednego z nich portal ShowNews.
Znajomi Barona wyjawili ws. rozstania z Kubicką. Nie mają złudzeń: "To chwyt poniżej pasa"
O ile gitarzysta konsekwentnie milczy na temat rozstania, o tyle jego bliscy postanowili zabrać głos. Dla nich, osób z bezpośredniego otoczenia duetu, wiadomość o rozejściu się była niespodziewana. Podobnie zresztą jak budowana wokół niego opowieść, jakoby muzyk przedkładał karierę ponad bycie ojcem i nie angażował się w opiekę nad synem.
"Chyba dla nas wszystkich oświadczenie Sandry było wielkim zaskoczeniem. Zwłaszcza sugestia, iż musiała walczyć, żeby Baron spędzał czas z synem. Z naszego punktu widzenia to nie ma pokrycia w rzeczywistości. Wszyscy pamiętają, jak Alek zabrał Leosia na plan 'The Voice', żeby przedstawić go 'wujkom i ciociom'. Podczas nagrań często odbierał telefon od Sandry, zresztą ona też wpadała do studia" - mówi osoba z otoczenia jurora wspomnianego talent show.
Nie mieli wątpliwości, iż działanie Kubickiej to czysta kalkulacja.
"Narracja, iż Alek nie chce spędzać czasu z synem, (...) [to zwykłe mijanie się z prawdą - przyp. aut.]. To chwyt poniżej pasa. Wszyscy, którzy znają Barona, wiedzą, iż on nie będzie się bronił i wywlekał publicznie kwestii rozstania. Sandra też o tym doskonale wie i sprytnie to wykorzystuje" - zdradził anonimowy rozmówca wspomnianego serwisu.
Kubicka zarzuca Baronowi brak zaangażowania. "Nie pozwolę, by historia zatoczyła koło"
Przypomnijmy, iż kobieta po raz kolejny wspomniała o relacji męża i syna w oficjalnym oświadczeniu.
"(...) Przez wiele miesięcy próbowaliśmy jeszcze się dogadać i nauczyć, jak podzielić opiekę nad dzieckiem. Ja też miałam momenty zawahania i chciałam jeszcze spróbować zawalczyć o to, aby Leonard miał dwóch rodziców obok siebie w jednym domu. Niestety nie udało nam się porozumieć. Mimo iż się rozstajemy, na zawsze zostaniemy wspólnie rodzicami Leonarda. jeżeli Aleksander będzie chciał mieć stały kontakt ze swoim synem, to oczywiście nie będę mu go utrudniać, tak jak nie robiłam tego do tej pory (...). Wychowałam się bez ojca, a raczej ojca, który pojawiał się sporadycznie, gdy miał na to ochotę, dając mi nadzieję (...). Nie pozwolę, aby historia zatoczyła koło" - deklarowała zdecydowanie.
Teraz pozostaje tylko czekać na jej odpowiedź na opinie osób z otoczenia Barona...
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Pierwszy raz po rozstaniu Kubicka zabrała głos ws. Barona. "Prosiłam o to miesiącami"
Nie milkną echa rozstania Kubickiej i Barona. Zareagował przyjaciel muzyka