Głośniki służące do przekazywania audycji propagandowych znikną z granicy z Koreą Północną. Wojsko z Południa rozpoczęło w poniedziałek demontaż sprzętu. Wcześniej Seul przerwał nadawanie antypółnocnych transmisji. Kolejna decyzja w tej sprawie ma na celu "zmniejszenie napięć" między państwami - przekonuje ministerstwo obrony Korei Południowej.
"Złagodzenie napięć". Zwrot na granicy z Koreą Północną
Południowokoreańscy wojskowi rozpoczęli demontaż głośników zainstalowanych na granicy z Koreą Północną - poinformowała agencja Yonhap, powołując się na ministerstwo obrony Korei Południowej. Sprzęt służył do nadawania transmisji wymierzonych przeciwko propagandzie reżimu w Pjongjangu.
Decyzja o usunięciu głośników zapadła niecałe dwa miesiące po tym, jak prezydent Korei Południowej Lee Jae-myung nakazał zawieszenie antypółnocnego przekazu w celu - jak wówczas tłumaczył - "odbudowania zaufania".
Korea Południowa demontuje potężne głośniki. Koniec propagandowych transmisji
Seul przekonuje, iż demontaż głośników odbywa się "w ramach działań mających na celu zmniejszenie napięć". "Jest to praktyczny środek, który może pomóc złagodzić napięcia międzykoreańskie, nie wpływając przy tym na gotowość bojową armii" - czytamy w oświadczeniu południowokoreańskiego ministerstwa obrony.
ZOBACZ: 6,5 mln pocisków i setki wyrzutni. Tak Korea Północna wspiera Rosję
W 2024 roku Korea Południowa wznowiła nadawanie przez głośniki zlokalizowane na terenach przygranicznych propagandowych transmisji wymierzonych przeciwko Korei Północnej. Była to odpowiedź na wysyłane tygodniami przez Pjongjang setki balonów wypełnionych nieczystościami. Łącznie nad Koreę Południową skierowano ponad tysiąc takich obiektów.
