Małżeństwo Aleksandry i Michała Żebrowskich uchodzi za niezwykle udane. Razem doczekali się czwórki dzieci. Para ostatnio pojawiła się w podcaście "Jestem kobietą", gdzie opowiedziała m.in. o rodzicielstwie i o wyzwaniach życia w wielodzietnej rodzinie. Okazuje się, iż i oni nie zawsze zgadzają się ze sobą.
REKLAMA
Zobacz wideo Ola Żebrowska świętuje urodziny Michała Żebrowskiego
Aleksandra Żebrowska zdemaskowała męża. Poszło o obowiązki domowe. "Nie robisz tak i nie wiem, po co takie rzeczy mówisz"
"Jestem kobietą" to podcast prowadzony przez Aleksandrę Kwaśniewską, dedykowany szczególnie kobietom. Do listopadowego odcinka zostali zaproszeni Aleksandra i Michał Żebrowscy, którzy zgodzili się przybliżyć słuchaczom kulisy ich życia rodzinnego. W pewnym momencie temat rozmowy zszedł na kwestię dzielenia się obowiązkami domowymi, a między dwojgiem doszło do "lekkiego" nieporozumienia. "Kiedy ona (córka - przyp. red) przychodzi i prosi, czy mógłbym coś dla niej zrobić, to nigdy nie mówię: 'za chwilę', tylko robię to w tym momencie, kiedy ona prosi. Naprawdę - powiedział Michał Żebrowski w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską. Stwierdzenie aktora spotkało się z osobliwą reakcją jego żony. Aleksandra Żebrowska spojrzała na męża z miną sugerującą, jakoby mówił nieprawdę, a rzeczywistość wyglądała zgoła inaczej. Po chwili jednak celebrytka uśmiechnęła się do kamery, a następnie dodała trzy grosze do tego, co przed chwilą usłyszała. - Nie robisz tak. Jak chcesz, to cię nagram - zwróciła się do męża. Uwaga nieco skonsternowała Żebrowskiego. - Jak to nie robię? - zapytał zaskoczony. - Robię to, żeby dzieciak miał poczucie, iż ta prośba jest dla ciebie najważniejsza. Odkładam telefon i robię to kakao czy wodę z sokiem. Żebrowska uparcie stała przy swoim i raz jeszcze skonfrontowała zdanie męża ze swoim. - Czasami są rzeczy, które robisz, ale jest to nierealne. Nie robisz tak i nie wiem, po co takie rzeczy mówisz.
Żebrowscy kłócą się o... obowiązki domowe. "Robisz tak. Widziałam to"
Małżeństwo zażarcie kontynuowało dyskusję na temat tego, czy Żebrowski aby na pewno rzuca wszystko i spełnia życzenie małżonki czy dzieci. - Nie robię tak, iż piszę, piszę i ona (córka - przyp.red) przychodzi i mówi: 'tato, a możesz...', a ja... (Żebrowski w tym czasie pokazuje, iż korzysta z telefonu). Tego nie robię - stwierdził Żebrowski. - Nie lubisz, ale robisz. Widziałam to. Robisz tak, ponieważ jest to normalne - skwitowała jego żona. Kto ma rację?