„Zdradziłaś mnie? Nie czekałaś na mnie?” – wykrzyknął Aleksander z urazą i gniewem, gdy Diana zamknęła drzwi do wspomnień z przeszłości. Zadzwonił dzwonek do drzwi. Diana poszła otworzyć. Otworzyła – i zamarła.

newsempire24.com 2 dni temu

„Zdradziłaś mnie? Nie czekałaś na mnie?” – wykrzyknął Aleksander z urazą i gniewem, gdy Diana zamknęła drzwi do wspomnień z przeszłości.

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Diana poszła otworzyć. Otworzyła – i zamarła.

Na progu stał Aleksander – jej były, z którym rozstała się dwa lata temu.

W rękach Aleksander trzymał luksusowy bukiet róż i butelkę wina.

„Cześć, kochanie!” – zawołał radośnie. „To ja!”

„Widzę,” Diana zmarszczyła brwi. „Po co przyszedłeś?”

„Może najpierw mnie wpuścisz?” – ton niespodziewanego gościa był spokojny, ale tajemniczy.

„No dobrze, wejdź.”

Aleksander wszedł, uklęknął na jedno kolano, wyjął z wewnętrznej kieszeni czerwone pudełko i podał je Dianie.

„Wyjdź za mnie!”

Przez chwilę Diana dosłownie oniemiała.

Kilka sekund później opanowała się i zapytała zdziwiona:

„Mówisz poważnie?”

„Oczywiście. Kocham cię.”

„A co z twoją siostrą? To ją kochałeś bardziej.”

„Irena wyszła za mąż. Już nie muszę się nią opiekować. Jestem wolny.”

„A jeżeli się rozwiedzie? Znów będziesz się nią zajmował?”

„Mam nadzieję, iż u niej wszystko będzie dobrze. Więc, co powiesz?”

„Nie.”

„Dlaczego?”

„Chociażby dlatego, iż cię nie kocham.”

„Tylko ci się tak wydaje. Było nam dobrze razem,” Aleksander spojrzał na Dianę uważnie, „a będzie jeszcze lepiej. Obiecuję.”

„Twoje obietnice nic nie znaczą,” Diana uśmiechnęła się. „Poza tym minęły dwa lata. Naprawdę myślisz, iż przez cały czas jestem sama?”

„Nie jesteś sama? Z kim?”

„A jakie to ma znaczenie? Mam kogoś i zamierzam za niego wyjść.”

„Już ci się oświadczył?”

„To nie twoja sprawa.”

„Rozumiem. Nie zrobił tego,” stwierdził Aleksander z satysfakcją. „I nie zrobi. Uwierz mi. Dziś mężczyźni nie spieszą się do urzędu stanu cywilnego z byle kim.”

„Więc jestem ‘byle kim’?” Diana uśmiechnęła się. „To po co przyszedłeś?”

„Nie czepiaj się słów. I w ogóle, jeszcze mi nie odpowiedziałaś. Zgadzasz się?”

„Już ci odpowiedziałam! Ale jak zawsze, nie słuchałeś. Idź do domu, Aleksandrze. niedługo przyjdzie mój przyjaciel. Będzie niezręcznie.”

„Więc to prawda?” – wykrzyknął były. „Zdradziłaś mnie? Nie czekałaś na mnie?”

„Aleksandrze, ty w ogóle jesteś normalny? Rozstaliśmy się! Jesteś dla mnie nikim! Myślałeś, iż po rozstaniu wstąpię do klasztoru? Albo iż będę cierpieć do końca życia? Już choćby o tobie nie pamiętam. Teraz idź! Zmęczyłeś mnie!”

„Odejdę,” – w głosie Aleksandra brzmiała uraza, złość, a choćby nutka groźby, – „ale jeszcze tego pożałujesz! I to bardzo szybko!”

„Idź, idź,” – Diana otworzyła drzwi, – „i proszę, nie wracaj!”

Rozstali się po prawie pięciu latach wspólnego życia.

Powodem ich rozstania była nieograniczona – lub, jak Diana kiedyś to określiła, „nieodpowiedzialna” – miłość Aleksandra do jego siostry Ireny.

Ale wróćmy do początku…

Diana wyszła za Aleksandra, gdy miała 26 lat.

W tamtym czasie była już ustatkowana: ukończone studia, dobra praca z przyzwoitą pensją, trzypokojowe mieszkanie.

Aleksander również miał mieszkanie – jednopokojowe. Kupił je sam. Dla Diany był to znak, iż mężczyzna jest poważny, umie zarabiać pieniądze i rozsądnie je wydawać.

Sama przez kilka lat próbowała odłożyć pieniądze na wkład własny, ale niezbyt jej to wychodziło.

„Trzypokojowe” mieszkanie Diana odziedziczyła po zmarłym ojcu. Tuż przed ślubem.

Omówili wszystkie aspekty wspólnego życia, w tym finanse. Wszystko szło dobrze, dopóki Irena nie zaszła w ciążę i nie przeprowadziła się do mieszkania Aleksandra.

Diana, dotrzymując umowy, zaczęła odkładać z budżetu tyle samo, ile Aleksander wydawał na siostrę. To doprowadziło do kłótni, które ostatecznie skończyły się rozwodem.

Później Diana kupiła sobie samochód i zaczęła nowe życie. Aleksander wrócił do swojego jednopokojowego mieszkania.

Teraz, gdy Irena się rozwiodła, Aleksander znów zaczynał wszystko od nowa.

„Biedny Aleksander, znowu od początku,” pomyślała Diana.

I się nie myliła.

Idź do oryginalnego materiału