[ZDJĘCIA] Trzy dni klasyki jazzu w warszawskiej Stodole

cityfun24.pl 1 miesiąc temu

W dniach 24-26 października 2025 roku warszawska Stodoła stała się epicentrum jazzowej wirtuozerii, goszcząc 67. edycję legendarnego festiwalu Jazz Jamboree. Tegoroczna odsłona połączyła celebrację polskiej tradycji z obecnością absolutnej światowej sławy artystów, tworząc program pełen premierowych konstelacji i artystycznej odwagi.

Festiwal został skonstruowany wokół „dni” poświęconych trzem wielkim postaciom polskiego jazzu: trębaczowi Piotrowi Damasiewiczowi (24.10), saksofoniście Adamowi Pierończykowi (25.10) oraz legendarnemu perkusiście Kazimierzowi Jonkiszowi (26.10), świętującemu 60-lecie pracy artystycznej. Każdy z nich zaprezentował specjalnie przygotowane projekty, współpracując z międzynarodowymi tuzami.

Kunszt i Światowa Sława

Poziom muzyczny i kunszt wykonawców był bezdyskusyjny. Na scenie pojawili się m.in. amerykańscy giganci, tacy jak legendarny skład The Cookers (Billy Hart, George Cables, Cecil McBee, Eddie Henderson), trębacz Theo Croker oraz saksofoniści Antoine Roney i David Murray. Obok nich, artyści tacy jak Reggie Washington, Jamaaladeen Tacuma czy Ernst Reijseger potwierdzili, iż Jazz Jamboree to pokaz prawdziwej muzycznej wirtuozerii i zdolności improwizacyjnych na najwyższym poziomie. Publiczność była świadkiem, jak polscy liderzy i ich zagraniczni partnerzy tworzą na żywo muzykę totalną – od free jazzu, przez fuzję z muzyką afrykańską (Majid Bekkas), po klasyczny post-bop.

Nastrój i Emocjonalne Uniesienie

Koncerty wprowadziły publiczność w wyjątkowy nastrój zadumy i głębokiego emocjonalnego uniesienia. W powietrzu czuć było zarówno energię eksperymentu i improwizacji, jak i szacunek dla tradycji. Dni poświęcone polskim mistrzom, z ich różnorodnymi obliczami, pokazały jazz jako gatunek nieustannie ewoluujący, ale zakorzeniony w historii. Od uroczystego jubileuszu Kazimierza Jonkisza, który przypomniał swoje najważniejsze płyty, aż po nowatorskie brzmienia Adama Pierończyka, publiczność przechodziła przez kalejdoskop stylistyk – od melancholijnych ballad do ekstatycznych, transowych improwizacji. 67. Jazz Jamboree udowodniło, iż jazz w Warszawie to żywa, pulsująca historia.

Foto: Rafał Demski

Idź do oryginalnego materiału