Rockowa uczta z Florence Black i Tremonti w Krakowie
Wczorajszy koncert w krakowskim Klubie Kwadrat był prawdziwą celebracją mocnych riffów i energetycznych melodii. Wieczór otworzyło walijskie trio Florence Black, które z miejsca porwało publiczność swoją charyzmą i południowym brzmieniem. Ich hardrockowe hity, pełne życiowych tekstów i konkretnych riffów, wybrzmiały z pełną mocą. Zespół, promując swój najnowszy album „Bed of Nails”, zaprezentował się jako formacja, która wie, jak rozgrzać publikę do czerwoności. Rockowy riff okazał się ich najmocniejszą bronią – występ Florence Black udowodnił, iż to trio zasługuje na miejsce w panteonie młodych, obiecujących gwiazd alt-rocka.
Jednak prawdziwy wybuch energii przyszedł wraz z wejściem na scenę Tremonti. Mark Tremonti i jego zespół zaserwowali publiczności nie tylko podręcznikową lekcję metalowych riffów, ale i dawkę emocji, które sprawiły, iż każdy dźwięk odbijał się w sercach fanów. Tremonti otworzyli swój set utworem „All the Wicked Things”, od razu ustawiając poprzeczkę bardzo wysoko. Z każdą kolejną piosenką, jak „Cauterize” czy „You Waste Your Time”, atmosfera w Kwadracie stawała się coraz bardziej intensywna. Szczególnym momentem był tour debut „Decay” oraz techniczny incydent podczas „Flying Monkeys”, który mimo wszystko zakończył się triumfalnym powtórzeniem utworu.
Mark Tremonti nie tylko zachwycał swoją grą na gitarze i wokalem, ale również fantastycznym kontaktem z publicznością. Wiele razy ze sceny podkreślał, jak bardzo lubi występować w Polsce, co wywoływało entuzjastyczne reakcje widowni.
W drugiej części koncertu nie zabrakło emocjonalnych momentów – „Dust” i „Catching Fire” wywołały gromkie owacje. Na bis zespół przygotował prawdziwe perełki: live debut „The End Will Show Us How” z najnowszego albumu oraz wzruszający „A Dying Machine”, który płynnie przeszedł w finałowe „Wish You Well”.
Tremonti po raz kolejny pokazali, iż alternatywny metal i thrash w ich wydaniu to coś, czego nie sposób zapomnieć. Występ obu zespołów był dowodem na to, iż rock i metal przez cały czas mają w sobie ogromną siłę oddziaływania.
Zobaczcie galerię zdjęć z tego wspaniałego wydarzenia, której autorem jest Mariusz Kapcia:
Florence Black


























Tremonti
























































