[Zdjęcia] Szalony show Ye Banished Privateers w Warszawie

cityfun24.pl 3 dni temu

30 września 2025 roku warszawska Progresja przeżyła prawdziwe szaleństwo pod czarną banderą za sprawą szwedzkiego pirackiego kolektywu Ye Banished Privateers. Zespół, liczący na scenie kilkunastu artystów w historycznych strojach, zamienił klub w tawernę rodem z XVIII-wiecznej Nassau. Muzyka, którą zaprezentowali, to piracki folk i szanty, łączące tradycyjne motywy irlandzkie i skandynawskie z szalonymi, szybkimi rytmami oraz punkową energią. Koncert miał awanturniczy, brawurowy charakter, w pełni oddając ducha życia na morzu. Od pierwszych nut, zagranych na fidlach, banjo, akordeonach i buzuki, publiczność została porwana do tańca. Szwedzi, śpiewający swoje opowieści o życiu na morzu, walce z uciskiem i gorzkich pożegnaniach głównie w języku angielskim, stworzyli atmosferę pełną wspólnych śpiewów i radosnego, głośnego krzyku. To była uczta dla miłośników morskich historii, gdzie chwile zadumy nad losem marynarzy przeplataane były wspaniałą zabawą i porywczym tupaniem. Dzięki swojemu relaksującemu, a zarazem charyzmatycznemu podejściu, Ye Banished Privateers dostarczyli nie tylko muzykę, ale i pełnokrwiste, teatralne show. Było to niezapomniane doświadczenie, które na długo pozostanie w pamięci warszawskiej publiczności, dowodząc, iż piracki folk to gatunek stworzony do porywającej, klubowej szaleństwa.

Foto: Rafał Demski

Idź do oryginalnego materiału