Władze Grudziądza oraz prezesi „Wodociągów” i MZK ponownie odwołują się do uczciwości mieszkańców, od której zależy stawka opłat za odpady. Może być mniejsza, jeżeli wszyscy złożą oświadczenie z prawdziwymi danymi o liczbie mieszkańców domu.

Niestety, uczciwych mieszkańców nie przybywa, ale jeszcze ubywa. Od stycznia 2024 do maja 2025 roku „ulotniło się” z systemu kolejne 1500 osób, które przestały płacić za śmieci. Aktualnie w Grudziądzu poza systemem jest aż 16 tysięcy mieszkańców, którzy nie uiszczają opłat. Do gospodarki odpadami samorząd grudziądzki dołożył w 2024 roku ponad 5 milionów zł.! Ponieważ system musi zbilansować się na zero. Można byłoby te 5 milionów zł. wydać na coś innego. W mieście jest wiele potrzeb.
W Grudziądzu nalicza się stawki za odpady od osoby. Aktualnie jest to 39 zł.
Podczas konferencji prasowej w Punkcie Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) przy ul. Magazynowej władze miasta i prezesi spółek sygnalizowali narastający problem.
W konferencji prasowej uczestniczyli: prezydent Grudziądza Maciej Glamowski, wiceprezydent Tomasz Smolarek, prezes Miejskich Wodociągów i Oczyszczalni sp. z o.o. Tomasz Pasikowski i prezes Miejskiego Zakładu Komunikacji sp. z o.o. Paweł Maniszewski.
W Grudziądzu pracuje zespół ds. analizy systemu gospodarki odpadami, który wyliczył, iż gdyby wszyscy mieszkańcy złożyli zgodne z prawdą oświadczenia, stawka już w 2025 roku wyniosłaby 32 zł. a nie – jak teraz – 39 zł. To 7 zł. różnicy.
Zależy to od uczciwości mieszkańców i rzetelności w składaniu oświadczeń o liczbie osób faktycznie zamieszkujących nieruchomość. Apele o odpowiedzialność i płacenie za produkowane śmieci przez każdego z mieszkańców nie do wszystkich trafiają i nie poruszają sumień wielu osób.
Według deklaracji bowiem są 72 tysiące mieszkańców a według GUS jest ich 88 tysięcy. Wymyka się systemowi 16 tysięcy osób.
(Marz)
