Podczas najnowszej odsłony swojej trasy koncertowej, Justyna Steczkowska zszokowała publiczność w Warszawie, decydując się na nieoczekiwane wyznanie prosto ze sceny. Zaniepokojeni fani, którzy od początku występu wyczuwali pewną zmianę w zachowaniu i kondycji gwiazdy, z uwagą śledzili jej ruchy i ton głosu. Artystka, stawiając na absolutną szczerość i szacunek wobec słuchaczy, w pewnym momencie przerwała koncert, by przyznać się przed wszystkimi do osobistej sprawy.