Zanim poznał Osiecką, miał ułożone życie. Cała prawda o pierwszej żonie Daniela Passenta

viva.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: /bpt/ PAP/Włodzimierz Ochnio


Daniel Passent – wybitny dziennikarz związany niemal przez całe życie z tygodnikiem „Polityka” – swoją drogę zawodową rozpoczął przypadkiem. Jako młody student szukał możliwości zarobku i trafił do redakcji „Sztandaru Młodych”. Jego uporządkowane życie osobiste zmieniło się radykalnie dopiero wtedy, gdy na jego drodze stanęła Agnieszka Osiecka. Zanim to jednak nastąpiło, Passent cieszył się stabilizacją i miał żonę.

Początki kariery Daniela Passenta: dziennikarstwo z przypadku

Passent swoją karierę rozpoczął jeszcze w czasach studenckich, kiedy – z czysto praktycznych powodów – trafił do „Sztandaru Młodych”. Jego talent gwałtownie został dostrzeżony i niedługo przyjął go do „Polityki” sam Mieczysław Rakowski. Pierwszy artykuł Daniela Passenta w tym prestiżowym tygodniku ukazał się w 1958 roku.

Szczególną sławę przyniosła mu publikacja wspomnień Adolfa Eichmanna, które zdobył dzięki znajomości z Thomasem Harlanem, synem niemieckiego reżysera znanego z nazistowskich sympatii. Pięcioodcinkowa seria opublikowana w „Polityce” w 1961 roku wzbudziła ogromne emocje i umocniła jego pozycję w świecie dziennikarskim.

Daniel Passent: pierwsze małżeństwo. Kim była pierwsza żona dziennikarza?

W czasie intensywnego rozwoju kariery, Daniel Passent prowadził również ustabilizowane życie prywatne. Był przez siedem lat żonaty z pracowniczką Polskiej Akademii Nauk. Jak sam wspominał w książce „Passa”, to właśnie dzięki swojej pierwszej żonie oraz Agnieszce Osieckiej zaczął intensywnie czytać, co miało duży wpływ na jego późniejszą pracę publicystyczną.

Ich małżeństwo trwało do momentu, gdy w życiu Passenta pojawiła się nowa miłość – Agnieszka Osiecka.

Czytaj też: Zbliżyły ich bolesne przeżycia. Byli razem ponad 30 lat. Oto historia Marty Dobromirskiej-Passent i Daniela Passenta

Daniel Passent był żonaty, zanim poznał Agnieszkę Osiecką. Dla niej zostawił wszystko

Pod koniec lat sześćdziesiątych, gdy jego żona przebywała na rocznym stypendium naukowym w Stanach Zjednoczonych, Daniel Passent poznał Agnieszkę Osiecką w Studenckim Teatrze Satyryków. Ich pierwsze rozmowy gwałtownie przerodziły się w głębsze uczucie. Oczarowała go jej błyskotliwość, oczytanie, żywiołowość i uroda.

Coraz częściej spędzali ze sobą czas: on wprowadzał ją w świat polityki, ona podsuwała mu nowe lektury. Ta relacja zmieniła bieg ich życia, mimo iż oboje byli wówczas formalnie związani z innymi osobami.

Agnieszka Osiecka i Daniel Passent: trudne początki nowej miłości

Daniel Passent rozwiódł się z pierwszą żoną, Agnieszka Osiecka także zakończyła swoje małżeństwo z Wojciechem Jesionką. Jednak mimo wielkich emocji, Osiecka miała obawy przed stabilizacją i wspólnym życiem. Wyraz swojego niepokoju dawała m.in. w zapiskach dziennikowych, opisując ówczesną rzeczywistość jako szarą, pozbawioną dawnych ideałów i spontaniczności.

Wkrótce jednak Passent i Osiecka zamieszkali razem w segmencie w Falenicy, który poetka nabyła dzięki namowom przyjaciela, Jana Borkowskiego. To tam próbowali stworzyć wspólne życie, choć ich związek na zawsze pozostał nieformalny.

Zobacz również: Osiecka była wściekła, Rodowicz odmówiła. Wtedy napisała „Orszaki, dworaki” dla Błaszczyk [fragment książki]

Agnieszka Osiecka i Daniel Passent: życie razem bez formalności

Sąsiadami Daniela i Agnieszki byli m.in. Stan Borys i Ernest Bryll. W ich domu tętniło życie towarzyskie – na przykład na przyjęcie urodzinowe Osieckiej Maryla Rodowicz przywiozła w prezencie żywe prosię.

Mimo wieloletniego związku, nigdy nie zdecydowali się na ślub. Daniel Passent otwarcie przyznawał, iż nie czuł potrzeby formalizowania relacji, zwłaszcza po doświadczeniach swojego pierwszego małżeństwa. Z perspektywy czasu żałował, iż nie walczył o utrzymanie ich wspólnego szczęścia.

Czytaj też: Nie byli parą, a spędzili razem noc w Paryżu. Daniel Olbrychski szczerze o relacji z Agnieszką Osiecką

***

Materiał na podstawie książki Piotra Derlatki "Agnieszka. Osiecka między wierszami", wyd. Emocje Plus Minus, 2025 r.

Idź do oryginalnego materiału