Poranny program "halo tu polsat" coraz śmielej poczyna sobie wśród formatów śniadaniowych. Bez wątpienia spora w tym zasługa świetnie dobranych prowadzących i ciekawych tematów, które są omawiane na kanapach.
Działo się w "halo tu polsat"
W jednym z ostatnich odcinków doszło jednak do naprawdę widowiskowych scen z udziałem Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Ta lubiana przez widzów para, którą łączą także relacje prywatne, miała możliwość przeprowadzić pewne doświadczenie naukowe. Reklama
Przebrani w białe fartuchy, rękawice i okulary ochronne prezenterzy wzięli udział w wyjątkowej lekcji chemii, którą zaplanowała dla nich zaproszona do studia chemiczka.
W znajdujących się na stole naczyń zaczęli pod oni pod czujnym okiem ekspertki dokładać kolejne składniki, między innymi sztuczny lód. Dzięki temu udało im się wytworzyć m.in. "magiczną mgłę" oraz masę piany. W pewnym jednak momencie przeszli do ostatniego zadania, które miało zakończyć się naprawdę widowiskowo.
"Ustalimy znak, na który wszyscy razem wrzucimy do środka jodek potasu i uciekamy" - poinstruowała ekspertka.
"Aż tak? Ojej, chyba się zestresowałam" - skomentowała Cichopek.
"A koledzy przy kamerach muszą zostać" - dodał żartobliwie Maciej.
Niespodziewane sceny w "halo tu polsat". Cichopek i Kurzajewski w centrum zdarzenia
W końcu po wrzuceniu ostatniego składnika faktycznie zaczęło się dziać. Pod sufit wyleciały trzy wielkie strumienie piany, a w studio pojawiły się istne kłęby dymu.
"No właśnie o taki bałagan mi chodziło. Wytworzyliśmy mnóstwo piany w wyniku tego eksperymentu" - podsumowała zaproszona do studia ekspertka.
Zobacz też:
Kasia Cichopek musi pilnować Kurzajewskiego na każdym kroku. Oto co wydarzyło się za kulisami "halo tu polsat"
Wszyscy czekali na to od tygodni. Znienacka Cichopek w wytwornej sukni ogłosiła
Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski przekazali zaraz po wyjeździe. Nie kryją swojego szczęścia