Wspieraj swoją siostrę w trudnych chwilach, przypomniała ich matka po rozwodzie.

twojacena.pl 2 godzin temu

**Dziennik, 15 października**

Wspieraj siostrę w trudnej sytuacji przypomniała nam mama po rozwodzie.
Nie chcesz pomóc własnej siostrze? Jest sama, walczy po rozwodzie wyrzucała matka.

Siedziałyśmy z siostrą przy okrągłym stole w domu mamy, słuchając jej pretensji.

Twój Krzysiek to rozwydrzony dzieciak! wybuchnęła bez ogródek pani Nowak. Pracuje na śmieciówce, a do domu ledwo co przynosi!

Mamo, trzy tysiące złotych to dla ciebie za mało? zirytowała się młodsza, Wioletta.

Nie obchodzi mnie to. Ważne, żeby zapewnił ci byt odparła mama, zaciskając usta.

Zapewnia mruknęła Wioletta, marszcząc nos.

Nie widzę tego! Wczoraj jeszcze pożyczyłaś ode mnie osiemset złotych przypomniała pani Nowak. Skoro nie potrafi cię utrzymać, to się rozwiedź! Znajdź kogoś lepszego! Do tego wydaje się, iż ma nie po kolei w głowie.

Mamo, chyba przesadzasz odezwała się starsza, Bogna, która dotąd milczała, stając w obronie siostry.

Mówię tylko prawdę! Rudy jeszcze do tego i się jąka zaśmiała się pani Nowak, przewracając oczami. Serio, Wiolka, zasługujesz na więcej. Zanim będzie za późno, rozwód to jedyne wyjście.

Mamo, Krzysiek ma złote ręce. A wygląd to nie wszystko tłumaczyła Bogna, widząc, jak mama naciska na siostrę. jeżeli mierzyć wszystko pieniędzmi ma mieszkanie, samochód i kocha Wiolkę. To widać!

Pani Nowak spojrzała na starszą córkę z pogardą, uważając, iż wtrąca się w nie swoje sprawy.

Ty sama żyjesz sama, a czterdziestka za pasem, więc daruj sobie te rady odcięła się matka, odpychając Bognę. W twoim wieku bierze się, co się da

Wioletta słuchała w milczeniu, patrząc to na matkę, to na siostrę z obojętnym wyrazem twarzy.

Zachwycasz się nim kawalerka w starej kamienicy, samochód, który choćby luksusem nie trąci nic, czym można się pochwalić przed sąsiadami! mówiła pani Nowak z wyższością.

Wiolka, a ty co myślisz? spytała Bogna cisnącą się siostrę. Masz swoje zdanie?

Nie wiem może mama ma rację szepnęła Wioletta, która z początku broniła męża, ale teraz ulegała słowom matki. Mówił ostatnio, żebym poszukała pracy

Widzisz! pani Nowak założyła ręce na piersi. Już tak jest. Strach pomyśleć, co będzie dalej!

A dlaczego Wiolka nie miałaby pracować? Mało kogo stać na bezczynność. Dziwię się, iż Krzysiek nie namawiał jej wcześniej rzuciła Bogna.

Czemu go tak bronisz? matka zmierzyła ją wzrokiem.

Bo boję się, iż przez twoje nalegania zrujnujesz życie siostrze spokojnie wyjaśniła Bogna.

To nie twoja sprawa! warknęła pani Nowak. Dajesz rady, ale Wiolka zasługuje na więcej. Gdyby Krzysiek naprawdę ją kochał, zrobiłby wszystko dla jej szczęścia. Brak urody to jeszcze pół biedy, ale brak pieniędzy

Wioletta, z otwartymi ustami, chłonęła słowa matki.

Wkrótce zaczęła powtarzać jej zarzuty wobec Kryśka.

Jesteś zadowolony ze swojej pensji? spytała go pewnego wieczoru.

Jest w porządku. Dlaczego pytasz?

Ja nie jestem pokręciła głową. Powinieneś znaleźć coś lepszego.

Lepsze? Tam, gdzie jestem, jest dobrze odparł, ale w głosie przebijał niepokój.

Dla mnie nie! powiedziała stanowczo. Mala kawalerka, samochód, którym wstyd wyjechać Nie mam się czym chwalić!

Dziwne, wcześniej ci to nie przeszkadzało zastanowił się Krzysiek. Co się zmieniło?

Nic. Po prostu zaczęłam widzieć rzeczy jasno. Miłość przesłaniała mi prawdę wyjaśniła.

Dobrze odburknął, myśląc, iż na tym się skończy.

Ale pod wpływem matki Wioletta nie ustępowała.

Słuchaj, twoje narzekanie zaczyna mnie wkurzać warknął przez zęby. Słyszę cię, ale nic nie mogę na to poradzić.

Chcę męża, który się rozwija, a nie stoi w miejscu powiedziała twardo.

Przepraszam, iż nie dorastam ci do pięt! rzucił zimno, kierując się do sypialni. Spakuj się!

Gdzie mam iść? zdziwiła się, unosząc brew.

Tam, gdzie będą duże mieszkania i luksusowe auta odparł szorstko. Nie wybaczę sobie, gdybyś miała żyć z nieudacznikiem. Na pewno znajdziesz kogoś, kto obsypie cię złotem.

Pani Nowak pierwsza dowiedziała się, iż Krzysiek wyrzucił Wiolettę.

Co za dureń! Kto by pomyślał, iż się na to zdecyduje?! Nie powinnPo kilku miesiącach bezskutecznego szukania bogatszego męża, Wioletta w końcu zrozumiała, iż prawdziwe szczęście nie zależy od luksusów, ale od miłości, którą sama odrzuciła.

Idź do oryginalnego materiału