Wojna światów - recenzja filmu. Inwazja nudy, czyli science fiction na 0%

gram.pl 1 godzina temu
Żarty na bok. Na warsztat wzięto poważną wizję o długiej i ważnej historii w popkulturze. Wydano na to pieniądze, zaangażowano aktorów, zatrudniono reżysera. I choć o filmie najlepiej mówią jego oceny, niech ten tekst będzie karkołomną próbą zrozumienia, co tu adekwatnie poszło nie tak — i dlaczego aż tyle.
Idź do oryginalnego materiału