Will jest najważniejszy w "Stranger Things". Powiem wam, czemu to "czarownik"

natemat.pl 46 minut temu
Pierwsza część 5. sezonu "Stranger Things" udowadnia, iż Will Byers jest najważniejszą postacią w serialu (tuż obok Jedenastki). W 4. odcinku Mike nazywa swojego przyjaciela "czarownikiem", co ma jasny związek z grą Dungeons & Dragons. Taki przydomek padł z ust młodego Wheelera nie bez powodu.


Tekst zawiera spoilery dot. 5. sezonu "Stranger Things".

"Stranger Things" czerpie garściami inspiracje z gry fabularnej Dungeons & Dragons. Nic zatem dziwnego, iż bracia Dufferowie postanowili w 5. sezonie znów puścić oczko w kierunku miłośników "papierowego erpega". Tym razem padło na Willa Byersa, od którego wszystko się zaczęło.

Chłopak – po tym, jak odnaleziono go w 1. sezonie – został w niewyjaśniony sposób połączony z Łupieżcą Umysłów (istotą z wymiaru X) i działał jako jego szpieg. Teraz wyjaśniło się, iż nastolatek jest częścią zbiorowego umysłu i potrafi m.in. patrzeć na świat oczami demogorgona i wyczuwać obecność potworów w okolicy.

Tuż przez misją, która polegała na ocaleniu dzieci trzymanych przez wojsko w bazie wybudowanej tuż obok wielkiej wyrwy prowadzącej do świata "po drugiej stronie", Will odbył kluczową rozmowę ze swoim najlepszym przyjacielem.

5. sezon "Stranger Things". Dlaczego Mike nazwał Willa "czarownikiem"?


W 4. odcinku pierwszej połowy 5. sezonu "Stranger Things" Mike Wheeler mówi do Willa Byersa: "W prawdziwym życiu jesteś czarownikiem, bo nie czerpiesz mocy z księgi, tylko z wewnątrz. Ze wszystkich moich szalonych teorii, ta jest sensowna". Dotąd w serialu Will grał w D&D jako czarodziej. W scenariuszu był również wspominany jako kleryk.

W dziele braci Dufferów czarownik nie jest tą klasą, która od razu przychodzi do głowy współczesnym graczom D&D. W angielskim tłumaczeniu Mike określa przyjaciela mianem sorcerer, co zgodnie z podręcznikiem do D&D5E oznacza zaklinacza. W polskim tłumaczeniu serialu skorzystano zaś z nazwy "czarownik" odpowiadającej obecnej klasie warlocka. Dla kogoś zaznajomionego z erpegami różnica w nazewnictwie jest znacząca.

Skoro oryginalnie Dufferowie skorzystali z zaklinacza, to na tej właśnie klasie powinniśmy się skupić, jeżeli mówimy o Willu.

Zaklinacz pojawił się jako grywalna klasa dopiero w podręczniku 3. edycji Dungeons & Dragons, który został wydany w 2000 roku. Wcześniej tytułem tym określano każdego gracza posługującego się magią na 9. poziomie.

Jaka jest zatem podstawowa różnica między czarodziejem a zaklinaczem? Czarodziej uczy się magii, by móc manipulować tzw. Splotem (magiczną siecią spowijającą świat materialny), natomiast zaklinacz posiada wrodzoną magię – nie wybiera jej, ona po prostu w nich drzemie. Czarodziej posługuje się modyfikatorem z Inteligencji, a zaklinacz – modyfikatorem z Charyzmy.

Oczywiście użycie słowa czarownik w polskim przekładzie nie jest błędne z perspektywy fabuły. Warlocka – jako klasę – określa pakt zawarty z istotą z innego świata. "Czasem relacja czarowników przypomina tę między bóstwem a klerykiem. [...] Czarownik może być przywódcą kultu księcia demonów, arcydiabła, albo całkowicie obcej siły. [...] Czarownik uczy się i rozwija moce, płacąc przysługami oddawanymi od czasu do czasu swojemu panu" – czytamy w podręczniku gracza 5. edycji D&D.

Czarownik (oryg. warlock) jak najbardziej pasuje do nękanego przez Vecnę Willa, który pod koniec 4. odcinka zyskał moc podobną do Jedenastki, ale zdecydowanie silniejszą. Zaklinacz (oryg. sorcerer) również jest trafnym określeniem dla młodego Byersa. Moc nastolatka pochodzi z wnętrza, co pokazują wspomnienia z dzieciństwa, jakie ukazały się na małym ekranie w momencie jego przemiany.

Idź do oryginalnego materiału