O czym tak naprawdę opowiada "Kocham LA"? Rachel Sennott zdradza nam swój zamysł na hit HBO

serialowa.pl 24 minut temu

„Kocham LA” to serial, w którym tytułowe miasto na wskroś przesiąka głównych bohaterów. Ale tematyka hitu HBO nie kończy się na jego tytule. O tym w rozmowie z Serialową opowiedziała nam jego twórczyni, czyli Rachel Sennott.

Mamy już za sobą prawie połowę 1. sezonu „Kocham LA” – serialu komediowego HBO autorstwa Rachel Sennott. Twórczyni hitu, a zarazem odtwórczyni głównej roli opowiedziała Serialowej, jak istotną funkcję w opowieści pełni tytułowe miasto. Otóż każda z postaci, której losy śledzimy w serii, odpowiada innej perspektywie Los Angeles.

Kocham LA – o czym tak naprawdę jest serial HBO?

W „Kocham LA” śledzimy losy grupki młodych przyjaciół, którzy jedną nogą tkwią w świecie influencerstwa, wielkich umów medialnych, szalonych imprez w Hollywood czy manipulacji w social mediach. Swego rodzaju przewodniczką widzów po tym świecie staje się Maia, niemniej – jak mówi grająca ją Sennott – każda z osób odpowiada „czasom, w których żyjemy”.

— Każda z postaci ma inny stosunek do Los Angeles. I uważam, iż każda z nich stanowi inną odpowiedź na czasy, w których żyjemy. Dużo o tym rozmawialiśmy podczas tworzenia serialu, o cyklu stuletnim i o tym, iż znów znajdujemy się w bardzo chaotycznym okresie, podobnym do lat 20. XX wieku. Właśnie wyszliśmy z pandemii COVID. Mamy te szalone imprezy, ale tak naprawdę to wszyscy zastanawiają się, co się dzieje. Idziemy w kierunku Dust Bowl [wielka susza w USA w latach 1931–1938].

Kontynuując swą wypowiedź, showrunnerka opisała pokrótce sposób, w jaki bohaterowie „Kocham LA” symbolizują neurotyzm i chaos szalonych lat 20. XXI wieku – o tyle znamienny, iż charakterystyczny dla mieszkańców Los Angeles. Podczas gdy Maia jest jak korporacyjny „chomik w kołowrotku”, jej przyjaciele – choć przesiąknięci duchem miasta – również zmagają się z uniwersalną walką o kontrolę nad własnym życiem.

— Znowu mamy lata 20. I to jest trochę przerażające. Dla osób w moim wieku lub młodszych dorastanie w tak chaotycznych czasach jest trudne. Próbujesz znaleźć pracę, a tu nagle COVID. Do tego strajki, pożary i tak wiele innych rzeczy. Trudno jest odzyskać kontrolę lub poczuć, iż stoisz na pewnym gruncie. Dużo rozmawialiśmy o tym, iż Maia jest jak postać, która biegnie w kołowrotku dla chomików, sapie, dyszy i mówi: „Będę ciężko pracować, walczyć i robić wszystko, co trzeba”.

Tallulah jest bardziej nihilistyczna i ma podejście w stylu „Pie*rzyć to – i tak nie mamy żadnej kontroli. Więc po prostu będę się dobrze bawić”. Alani jest kimś, kto próbuje znaleźć światło, euforia i wszystkie te [pozytywne] rzeczy. Charlie jest trochę cyniczny, ale potrafi znaleźć w tym humor. Myślę, iż Dylan decyduje się nie brać udziału w systemie, ponieważ uważa, iż system jest zepsuty. Każda z postaci reprezentuje inną reakcję na Los Angeles, ale także swój własny stosunek do niego oraz do czasów, w których żyje – podsumowała Sennott.

Na całość debiutanckiej odsłony złoży się osiem odcinków, które będą emitowane po jednym tygodniowo. Serialowa widziała przedpremierowo wszystkie z nich. jeżeli jesteście ciekawi naszej opinii, to znajdziecie ją tutaj: „Kocham LA” – recenzja serialu. W międzyczasie rzućcie okiem, jakie seriale zainspirowały „Kocham LA”.

Obok Sennott obsadę komedii HBO tworzą przede wszystkim: Odessa A’zion, Josh Hutcherson, Leighton Meester, True Whitaker i Jordan Firstman.

Kocham LA – odcinki w poniedziałki na HBO i HBO Max

Idź do oryginalnego materiału