Wielka wpadka Smolastego podczas występu z Dodą. Nie do wiary, co stało się na scenie

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Wielka wpadka Smolastego podczas występu z Dodą. Nie do wiary, co stało się na scenie / Fot. KAPIF


Za nami "Sylwestrowa Moc Przebojów" w Polsacie. Na scenie zaprezentowali się Doda i Smolasty. Nie było idealnie.
Stacja Polsat postanowiła zorganizować sylwestra na Rynku Staromiejskim w Toruniu. Chociaż początkowo internauci pomstowali lokalizację imprezy ze względu na małą przestrzeń, to ostatecznie wszystko poszło zgodnie z planem. Na scenie zaprezentowali się m.in. Julia Żugaj, Anna Wyszkoni, Roksana Węgiel oraz Zenek Martyniuk. Nie zabrakło także Dody, która wykonała jedną z piosenek w towarzystwie Smolastego. Ich występ przykuł uwagę.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak Tomson i Baron rozprawiali o aferze ze Smolastym. Mają jasne zdanie


Smolasty zapomniał tekstu na scenie. "Przynajmniej widać, iż śpiewa na żywo"
Doda i Smolasty pojawili się na scenie podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów". Wykonali utwór "Nie żałuję". Podczas występu Smolasty zaliczył wpadkę i zapomniał tekstu piosenki. Postanowił jednak podejść do sytuacji z dystansem i uśmiechnął się, kontynuując występ. Doda miała podobną reakcję. Wokalistka uśmiechnęła się i przeszła do śpiewania swojej zwrotki. Wpadka wokalisty nie umknęła internautom, którzy ruszyli z komentarzami. "Przynajmniej widać, iż śpiewa na żywo", "Poradził sobie", "Super, iż tak się wydarzyło. Nie śpiewa z playbacku", "To jest sensacja? Przecież to też człowiek", "Bez playbacku i to się szanuje" - czytamy w sekcji komentarzy. A co wy sądzicie o tej sytuacji? Dajcie znać w sondzie na dole strony.
PRZECZYTAJ TEŻ: Doda w kusym wdzianku błyszczy na Sylwestrowej Mocy Przebojów. Blask aż razi w oczy


Smolasty szczerze o współpracy z Dodą. "Wskok na wyższy poziom"
Smolasty i Doda podbijają listy przebojów dzięki wspólnym hitom. Wokalista przyznał jednak, iż początkowo praca z tak popularną artystką była dla niego dużym wyzwaniem. Wspomniał o klipie do "Nim Zajdzie Słońce". - Ja się czułem bardziej [skrępowany – przyp. red.], przyznam się szczerze. No ja widziałem ją w telewizji, jak jeszcze miałem siedem czy sześć lat. (...) To jest dla mnie taki trochę wskok na wyższy poziom, jeszcze wyższy. I to jest dla mnie super, iż w ogóle nagraliśmy tę piosenkę, bo jednak to nie jest feat z kolegą, z raperem itd., tylko to jest feat z legendarną wokalistką, która na scenie jest już 20 lat - powiedział Smolasty podczas rozmowy z eska.pl.
Idź do oryginalnego materiału