Rozmaite okoliczności złożyły się na fakt, iż na powrót „Wiedźmina” czekaliśmy grubo ponad dwa lata – a czy tak samo będzie z 5. sezonem? Showrunnerka serialu Netfliksa ma dobre wieści – w pewnym sensie.
Zdjęcia do 5. sezonu serialu „Wiedźmin” rozpoczęły się niemal natychmiast po ostatnim klapsie do bieżących odcinków i dobiegły końca już pod koniec wreśnia. Czy oznacza to, iż ostatnią odsłonę przygód Geralta (Liam Hemsworth) zobaczymy szybciej niż sezon 4? Oto co mówi twórczyni.
Wiedźmin sezon 5 – kiedy będzie premiera na Netfliksie?
Dobre wieści są takie, iż 5. sezon „Wiedźmina” rzeczywiście został już nakręcony, ale Lauren S. Hissrich bynajmniej nie zamierza upewniać nas, iż finał adaptacji Andrzeja Sapkowskiego trafi do nas już w przyszłym roku. Po doświadczeniach z ostatniej serii showrunnerka postanowiła zadeklarować jedynie tyle, iż możemy liczyć na krótszą przerwę niż prawie dwa i pół roku – jak było pomiędzy sezonami 3. i 4.
— Miejmy nadzieję, iż [przerwa między sezonami będzie] krótsza. Dwa i pół roku nie jest czymś idealnym. (…) Trzymam kciuki. Pracujemy już ciężko nad postprodukcją, zdjęcia skończyliśmy prawie miesiąc temu. Idziemy naprzód i mamy nadzieję, iż będziemy mogli pokazać [5. sezon] trochę szybciej – czytamy na Variety.
„Wiedźmin” (Fot. Netflix)„Trochę szybciej” ma prawo zaniepokoić fanów – zwłaszcza iż do tej pory prace nad m.in. efektami specjalnymi i montażem zabierały twórcom serialu średnio 6-8 miesięcy. Reasumując, dotychczasowe przecieki zza kulis wskazywały, iż „Wiedźmin” powróci po raz ostatni już w 2026 roku, ale w obliczu słów Hissrich zapał widzów należy trochę ostudzić. Wprawdzie wciąż możemy liczyć na przyszłoroczną premierę, ale za sprawą powyższej wypowiedzi równie prawdopodobny wydaje się i rok 2027.
A ile odcinków będzie miał 5. sezon „Wiedźmina”? Podobnie jak w przypadku wszystkich dotychczasowych odsłon, na zakończenie serialu złoży się osiem odcinków. Problem w tym, iż w teorii do zekranizowania zostały jeszcze dwa najdłuższe tomy sagi Andrzeja Sapkowskiego, czyli „Wieża Jaskółki” i „Pani Jeziora”. Możemy więc tylko spekulować, jak ekipa Netfliksa wybrnie z tego zadania – i które wątki zostaną w efekcie najmocniej okrojone.
Tymczasem – jak wypadają najnowsze odcinki? Widzowie i krytycy są w tym wypadku całkiem zgodni: nie jest dobrze. My też sprawdziliśmy, czy rzeczywiście nie da się już tego serialu oglądać: Wiedźmin sezon 4 – recenzja serialu. Sprawdził to, w pewnym sensie, i Andrzej Sapkowski – pisarz był na planie i… nie miał uwag.
















