W dążeniu do naturalnego rozwoju

liderzyinnowacyjnosci.com 2 dni temu

„Naturalny świat” Rafała Stachyry to utwór z pogranicza prozy poetyckiej, duchowego manifestu i ekofilozoficznej utopii. To książka, której nie da się jednoznacznie ocenić bez refleksji nad własnym światopoglądem. Jej wartość zależy bowiem w dużej mierze od gotowości czytelnika do zanurzenia się w świat odwróconych priorytetów.

Autor kreuje w niej alternatywny świat, w którym rządzi natura, wspólnota i duchowość — świat bez przemocy, głodu, przemęczenia i wyścigu szczurów. Przez pryzmat duchowej podróży bohatera, spotkania z kobietą imieniem Róża i poznawania harmonijnej społeczności, autor snuje wizję życia zgodnego z naturą. Uderzająca jest nostalgia za „czymś więcej”, jakby ten tekst był wołaniem o ratunek przed cywilizacyjnym obłędem — konsumpcjonizmem, samotnością i odklejeniem od przyrody.

Z jednej strony autor proponuje nam raj — z domami z wikliny i gliny, żywą wodą, owocami dającymi boską sytość i społecznością emanującą miłością. Z drugiej jednak… ten świat momentami sprawia wrażenie zbyt „idealnego”, zbyt dopasowanego pod duchową tęsknotę zagubionego człowieka, co może rodzić pytanie: czy to jeszcze propozycja czy już eskapizm?

Lektura wywołująca pozytywne refleksje

Jeśli czytelnik nie oczekuje klasycznej fabuły czy literackiego napięcia, to jest to lektura wywołująca pozytywne refleksje. To raczej forma medytacji ubrana w narrację. Można tu znaleźć coś z „Małego Księcia”, coś z duchowości, lub z utopii w duchu Thoreau, i niemało z tęsknoty za „rajem utraconym”. Rafał Stachyra ewidentnie chce, by czytelnik zastanowił się: Czy żyję w świecie, który mi służy? Czy nie zgubiłem po drodze tego, co najważniejsze?

Styl tego utworu nie jest wyrafinowany — zdania są proste, a momentami aż przesadnie emfatyczne. Ale to nie forma jest tu nośnikiem siły. Największym atutem tej książki jest autentyczna wiara autora w ten świat, szczerość, z jaką dzieli się swoją wizją. To nie jest cyniczny manifest — to tekst pisany z potrzeby serca i to jest jego największa wartość.

Dla kogo jest ta książka?

Nie dla wszystkich. jeżeli ktoś szuka zwrotów akcji, napięcia i dramatyzmu — lepiej niech po nią nie sięga. Ale jeżeli ktoś szuka w literaturze spokoju, alternatywy dla zagonionej codzienności i refleksji nad tym, co utraciliśmy w pogoni za „lepszym życiem”, to może się okazać, iż „Naturalny świat” będzie dla niego źródłem nie tylko przyjemności, ale i duchowego ukojenia.

Zarówno działalność Rafała Stachyry, jak i jego twórczość, przeniknięte są wpływami różnych nurtów filozoficznych i duchowych skupionych wokół idei harmonii człowieka z przyrodą. Autor kontynuuje tę tradycję wiary w możliwość zmiany – wiary, iż przez edukację, duchowy rozwój i praktyczne działanie (zakładanie ogrodów, osad, kongresy wiedzy) można zbudować lepszy świat. Jego idee nie powstały w próżni; przeciwnie, wpisują się w szerszy kontekst intelektualny. „Naturalny świat” przypomina, iż alternatywna droga rozwoju jest możliwa, jeżeli ludzkość czerpać będzie mądrość zarówno z nauki, jak i z duchowych tradycji, oraz jeżeli odważy się – wzorem Rafała Stachyry – marzyć o świecie bardziej naturalnym i te marzenia wprowadzać w życie.
Jolanta Czudak

Idź do oryginalnego materiału