Kuba Badach i Aleksandra Kwaśniewską dbają o swoją prywatność. Para rzadko pojawia się wspólnie na medialnych wydarzeniach, jednak nie obawia się mówić o swoim związku w wywiadach. Stało się tak również przy okazji niedawnej rozmowy muzyka z "Super Expressem". Badach poruszył wtedy także m.in. temat dotyczący relacji z teściową - Jolantą Kwaśniewską.
REKLAMA
Zobacz wideo Kwaśniewska ogląda Badacha w "The Voice". Nie szczędzi mu krytyki
Kuba Badach ma wiele wspólnego z Jolantą Kwaśniewską. Tym imponuje teściowej
W wywiadzie Badach ujawnił, iż z byłą pierwszą damą łączy go przede wszystkim zamiłowanie do porządku i sprzątania. To właśnie tym w dużej mierze imponuje teściowej. "Moje zamiłowanie do porządku to coś, co spotyka się ze sporym uznaniem. Mamy dosyć podobnie skalibrowane nasze filtry na bałagan" - skomentował artysta, w odniesieniu do Jolanty Kwaśniewskiej. "Świetnie się uzupełniamy w pracach domowych. Bo ja nie jestem facetem, który leży na kanapie i patrzy, jak się kurz zbiera pod stołem. Z takimi rzeczami sobie nie radzę, ja muszę się wziąć do roboty i zacząć to sprzątać" - dodał Badach, wyjaśniając, jak dużo ma wspólnego z teściową.
Kuba Badach mówi o żonie w samych superlatywach. Ujawnił, co jej zawdzięcza
W tym samym wywiadzie Badach opowiedział również, iż dzięki ciekawości świata swojej żony Aleksandry, przeżywają wspólnie wiele ciekawych przygód. Muzyk jest ukochanej za to bardzo wdzięczny. "Moja żona jest eksploratorką. Ona musi wiedzieć, jaki jest widok ze szczytu góry. Jak już go widzi, to chce wiedzieć, jak to będzie wyglądało z drugiego końca. Ta jej ciekawość powoduje, iż zwiedzamy kolejne miejsca i to jest na razie najlepsza inwestycja, jaką w życiu zrobiłem - inwestowanie w podróże" - ujawnił Kuba Badach. Dzięki Kwaśniewskiej odkrył także nową pasję związaną z kuchniami świata oraz wspominanym podróżowaniem. "Zawsze, gdy np. jesteśmy w Azji, idziemy tam, gdzie idą zjeść kierowcy tuk tuków. Wiemy, iż tam będzie topowe jedzenie za około trzy złote. Ja normalnie bym się na to nie zdecydował, ale moja żona pierwsza tam pobiegnie" - opowiedział artysta.