Rod Stewart ma 80 lat, ale nie zwalnia tempa. Niedawno wyruszył w swoją ostatnią światową trasę koncertową. w tej chwili występuje w Europie, a od lutego będzie można go usłyszeć i zobaczyć w amerykańskich miastach. Podczas jednego z ostatnich występów artystę nieco poniosły emocje. Nagle postanowił bowiem w ostrych słowach wyrzucić fana ze swojego koncertu.
REKLAMA
Zobacz wideo Sara James zdradza, co czeka fanów na jej trasie koncertowej. "Jaram się"
Wyrzucił fana z koncertu. Rod Stewart ostro zareagował
Takiego zachowania po Rodzie Stewartcie chyba nikt się nie spodziewał. Artysta nagle postanowił bowiem przerwać swój występ i w ostrych słowach zwrócił się do fana. Wszystko zostało nagrane i trafiło na TikToka. Na nagraniu widać, jak oburzony Rod Stewart wymachuje ręką i wykrzykuje słowa w kierunku jednej z osób z publiczności. Choć na nagraniu nie słychać dokładnie, co krzyczy artysta, według medialnych doniesień miał nie przebierać w słowach. - Wypad stąd! Psujesz wszystkim zabawę. Wyjdź, nie potrzebujemy cię tu - miał krzyczeć.
Nie da się ukryć, iż nagranie wywołało ogromne emocje wśród internautów, którzy zupełnie nie wiedzą i nie rozumieją, co wydarzyło się podczas koncertu legendarnego artysty. "Co tam się stało?", "Nikt nie wie, o co mu chodziło", "Nie podobało mu się, iż fan za dobrze się bawił" - pisali niektórzy. Inni typowali możliwe przyczyny złego nastroju Stewarta. "Był zły, bo jego Celtic przegrał w finale Pucharu Szkocji!", "Jego drużyna przegrała 1:3, nic dziwnego, iż był zły..." - żartowali.
Rod Stewart przechodził kryzys z żoną? Wydał oświadczenie
Na razie Rod Stewart nie zabrał głosu i nie skomentował swojego zachowania. Ostatni raz odezwał się do fanów, wydając oświadczenie w sprawie rzekomego kryzysu z żoną Penny Lancaster w 2024 roku. Wtedy media spekulowały, iż małżeństwo pary należy już do przeszłości. Wściekły Stewart postanowił rozprawić się z tymi plotkami. "Nie ma absolutnie żadnego konfliktu między Penny a mną i nie ma sporu co do tego, gdzie powinniśmy mieszkać" - napisał w opublikowanym na Instagramie oświadczeniu.
W jego dalszej części dodał, iż razem z żoną mieszka w Wielkiej Brytanii, ale odwiedzają też inne domy, które stanowią ich majątek. "W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie. Przenieśliśmy się na stałe do naszej ukochanej Wielkiej Brytanii rok temu, ale mamy szczęście, iż mamy również domy w różnych krajach, które uwielbiamy odwiedzać. Początkowo myśleliśmy, iż warto sprzedać nasz dom w Los Angeles, ale po tym, jak wraz z rodziną i przyjaciółmi spędziliśmy tam wspaniałe lato, (...) zdaliśmy sobie sprawę, iż warto zatrzymać nasz dom" - czytamy. Na zakończenie artysta zapewniał, iż kocha żonę. "Penny i ja, po tych o 27 wspaniałych latach, nie moglibyśmy być w sobie bardziej zakochani. Proszę, zaufajcie mi w tej sprawie. Nie ma żadnej dysharmonii w naszym małżeństwie" - przekazał.





