James Norton, aktor znany między innymi z takich filmów, jak "Obywatel Jones" i "Co widać i słychać", przeniesie na ekran książkę Suzanne Heywood pod tytułem "Wavewalker: Breaking Free". Napisanie scenariusza powierzono Jackowi Thorne'owi – autorowi serialu "Dojrzewanie". Norton zagra w serialu także główną rolę.
W "Wavewalker: Breaking Free" Suzanne Heywood opisała swoje autentyczne doświadczenia rodzinne. Gdy była dzieckiem, jej ojciec oznajmił, iż sprzedał dom, kupił łódkę i cała rodzina wyrusza w rejs dookoła świata. Podróż została zaplanowana na rok-dwa lata. W rzeczywistości trwała jednak dekadę. Przez cały ten czas mała Suzanne marzyła o powrocie do domu. "Wavewalker: Breaking Free" jest więc w pewnym sensie opowieścią o spełnianiu marzeń i największej przygodzie życia, a z drugiej o traumatycznym doświadczeniu naznaczonym wyczerpaniem, brakiem bezpieczeństwa, a także dziecięcej euforii i edukacji.
Ojciec Suzanne jawi się w jej opowieści z jednej strony jako inspirująca, charyzmatyczna i cudowną osoba, a z drugiej jako zapatrzony w siebie, toksyczny narcyz. W tę właśnie rolę wcieli się sam Norton. Początkowo aktor miał serial jedynie produkować, ale jak wyznał: dla niego "jako trochę żeglarza", który kocha żeglarstwo, jest to "niesamowita rola".
Norton będzie "Wavewalker: Breaking Free" produkował poprzez studio Rabbit Track, które prowadzi z Kitty Kaletsky.
James Norton grał m.in. w serialu "Happy Valley" o policjantce mierzącej się nie tylko z lokalną przestępczością, ale też śmiercią córki. Norton wcielił się w mężczyznę, którego bohaterka obwinia o jej śmierć. Mogliśmy go też oglądać w takich filmach, jak "Nieszczególne miejsce", "Co widać i słychać" z Amandą Seyfried oraz m.in. "Obywatelu Jonesie" w reżyserii Agnieszki Holland. Norton ma też w swojej filmografii występ w serialu "Czarne lustro", a na początku tego roku ogłoszono, iż zagra w trzecim sezonie "Rodu smoka".
Kiedy para porzuca Manhattan dla małego miasteczka, młoda kobieta odkrywa, iż zarówno jej mąż, jak i nowy dom kryją mroczne sekrety.
"Wavewalker: Breaking Free" – James Norton wypłynie z rodziną w 10-letni rejs
W "Wavewalker: Breaking Free" Suzanne Heywood opisała swoje autentyczne doświadczenia rodzinne. Gdy była dzieckiem, jej ojciec oznajmił, iż sprzedał dom, kupił łódkę i cała rodzina wyrusza w rejs dookoła świata. Podróż została zaplanowana na rok-dwa lata. W rzeczywistości trwała jednak dekadę. Przez cały ten czas mała Suzanne marzyła o powrocie do domu. "Wavewalker: Breaking Free" jest więc w pewnym sensie opowieścią o spełnianiu marzeń i największej przygodzie życia, a z drugiej o traumatycznym doświadczeniu naznaczonym wyczerpaniem, brakiem bezpieczeństwa, a także dziecięcej euforii i edukacji.
Ojciec Suzanne jawi się w jej opowieści z jednej strony jako inspirująca, charyzmatyczna i cudowną osoba, a z drugiej jako zapatrzony w siebie, toksyczny narcyz. W tę właśnie rolę wcieli się sam Norton. Początkowo aktor miał serial jedynie produkować, ale jak wyznał: dla niego "jako trochę żeglarza", który kocha żeglarstwo, jest to "niesamowita rola".
Norton będzie "Wavewalker: Breaking Free" produkował poprzez studio Rabbit Track, które prowadzi z Kitty Kaletsky.
James Norton – skąd go znamy?
James Norton grał m.in. w serialu "Happy Valley" o policjantce mierzącej się nie tylko z lokalną przestępczością, ale też śmiercią córki. Norton wcielił się w mężczyznę, którego bohaterka obwinia o jej śmierć. Mogliśmy go też oglądać w takich filmach, jak "Nieszczególne miejsce", "Co widać i słychać" z Amandą Seyfried oraz m.in. "Obywatelu Jonesie" w reżyserii Agnieszki Holland. Norton ma też w swojej filmografii występ w serialu "Czarne lustro", a na początku tego roku ogłoszono, iż zagra w trzecim sezonie "Rodu smoka".
James Norton w zwiastunie filmu "Co widać i słychać" | Netflix
Kiedy para porzuca Manhattan dla małego miasteczka, młoda kobieta odkrywa, iż zarówno jej mąż, jak i nowy dom kryją mroczne sekrety.
