Najwięcej zamków znajduje się co prawda na zachodzie Polski, ale prawdziwe perełki rozsiane są w różnych regionach kraju. W Pszczynie stoi rezydencja, w której czas się zatrzymał i to dosłownie. W Ujeździe wznosi się monumentalna ruina skrywająca sekrety magnackiego przepychu, a w Gołuchowie - romantyczny zamek przywodzący na myśl pałace znad Loary. Każdy z nich ma swoją niepowtarzalną opowieść.
REKLAMA
Zobacz wideo Tak powstaje tajemniczy „Zamek w Stobnicy". Byliśmy na miejscu
Pszczyna - zamek, którego prawdziwym skarbem są wnętrza. Jego historia sięga XI wieku
Zamek w Pszczynie to prawdziwa kapsuła czasu, w której łatwo można poczuć atmosferę minionych epok. Jego historia sięga prawdopodobnie XI wieku, a obecny wygląd jest efektem przebudów inspirowanych francuską architekturą XVII stulecia. Największym skarbem rezydencji są wnętrza, w których zachowało się aż 80 procent oryginalnego wyposażenia z przełomu XIX i XX wieku - od mebli i obrazów po misternie wykonane detale rzemiosła artystycznego. W 1946 roku w zamku powstało muzeum prezentujące między innymi kolekcję rodu Hochbergów - dawnych właścicieli budowli. Przed laty po pałacowych korytarzach przechadzał się cesarz Niemiec Wilhelm II, a w czasie I wojny światowej ulokowano tu kwaterę armii. Obiekt szczęśliwie i bez większych zniszczeń przetrwał burzliwy wiek XX, dzięki czemu dziś jest jednym z najlepiej zachowanych zabytków tego typu w Polsce.
Zamek Krzyżtopór - legenda, która wciąż żyje. Budowla zaprojektowana w niezwykły sposób
W XVII wieku powstał zamek Krzyżtopór w Ujeździe - symbol potęgi, przepychu i fantazji magnackiej. Do czasu wybudowania Wersalu uchodził za największą budowlę pałacową w Europie. Zaprojektowano go w sposób niezwykły - jako kamienny kalendarz. Liczba baszt miała odpowiadać czterem porom roku, sal - dwunastu miesiącom, pokoi - pięćdziesięciu dwóm tygodniom, a okien - trzystu sześćdziesięciu pięciu dniom. Według legendy w jadalni znajdował się szklany sufit, przez który biesiadnicy mogli podziwiać egzotyczne ryby pływające w specjalnym zbiorniku. Opowieść ta brzmi jak fanaberia właściciela Krzysztofa Ossolińskiego, ale dodaje miejscu wyjątkowego uroku. Okres świetności zamku nie trwał niestety długo, a wojny, grabieże i zaniedbania sprawiły, iż z czasem imponująca rezydencja stała się jedynie cieniem dawnego pałacu. Dziś jego monumentalne mury są tłem dla turniejów rycerskich i przyciągają turystów z całej Polski.
Gołuchów - zamek z romantyczną duszą. Tu historia spotyka się z kolekcjonerską pasją
Zamek w Gołuchowie, malowniczo położony nad rzeką Trzemną swój obecny, bajkowy wygląd zawdzięcza przede wszystkim Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej. W drugiej połowie XIX wieku sprowadziła ona z Francji architektów i rzemieślników, którzy nadali rezydencji formę inspirowaną pałacami znad Loary - z wysokimi dachami krytymi łupkiem, smukłymi kominami i bogatymi dekoracjami rzeźbiarskimi. Jej celem było stworzenie nie tylko eleganckiej siedziby, ale także muzeum, otwartego dla gości z zewnątrz. W kolejnych latach zamkowe wnętrza wypełniły cenne kolekcje - od waz antycznych po renesansowe meble i gobeliny. II wojna światowa przyniosła ogromne straty, a wiele dzieł sztuki zostało wywiezionych lub zniszczonych. Na szczęście część z nich powróciła już do Gołuchowa. Dziś obiekt zachwyca zarówno architekturą, jak i zgromadzonymi eksponatami - od polskiego i europejskiego malarstwa po rzemiosło artystyczne. To miejsce, w którym historia spotyka się z pasją kolekcjonerską, tworząc wyjątkowy klimat sprzyjający odkrywaniu przeszłości.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.