Wydawnictwa i sami autorzy coraz częściej sięgają po pomoc sztucznej inteligencji. AI redaguje, przygotowuje ilustracje, czasem też pisze. Ale nie wszystkim się to podoba. - Czytelnicy dostają do ręki książki potworki. Co z tego, iż tanie? - stwierdza Piotr Siemion z Unii Literackiej.