Tomasz Raczek grzmi na temat stanu polskiego kina: to się zaczęło już w czasie władzy PiS
Zdjęcie: Tomasz Raczek
23 stycznia Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosi nominacje do tegorocznych Oscarów. W tym gronie na pewno nie znajdzie się polski kandydat w kategorii "najlepszy film międzynarodowy". W ciągu ostatnich pięciu lat zaledwie raz cieszyliśmy się z nominacji, którą otrzymał film "IO" Jerzego Skolimowskiego. W rozmowie z Plejadą Tomasz Raczek boleśnie diagnozuje kondycję polskiego kina w ostatnich latach. – Jesteśmy żabą, którą przez osiem lat PiS gotował. Mówię o Polskim Instytucie Sztuki Filmowej. PISF był gotowany jak żaba. Aż się ugotował – twierdzi krytyk filmowy.