W ten sam weekend do kin wszedł także remake animacji Disneya "Lilo & Stitch", który zarobił aż 341 milionów dolarów na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych poniedziałek był dniem wolnym od pracy z racji Memorial Day, upamiętniającego poległych w czasie pełnienia służby wojskowej. Przełożyło się to na wyższe wpływy z kin. Zarobki dwóch wspomnianych filmów sprawiły, iż branża filmowa może go uznać za udany.
Tom Cruise dziękuje wszystkim za sukces "Mission: Impossible — The Final Reckoning"
"Ten weekend zapisze się w podręcznikach do historii" - zaczął Cruise. "Gratuluję i dziękuję każdemu filmowcowi, każdemu artyście, każdemu członkowi ekipy filmowej i każdej osobie, która pracuje w studiu filmowym. Dziękuję wszystkim kinom i ich pracownikom, którzy pomagają dostarczyć te historie publiczności".Reklama
"Dziękuję każdemu pracownikowi Paramount Pictures i Skydance za wiele lat współpracy i wsparcia. Przede wszystkim dziękuję publiczności z całego świata, której wszyscy służymy i którą kochamy zabawiać" - zakończył Cruise.
"Mission: Impossible — The Final Reckoning". Najlepsze otwarcie w historii serii
Długi weekend przyniósł "Mission: Impossible — The Final Reckoning" 77 milionów dolarów wpływów tylko w Stanach Zjednoczonych. To rekord w historii serii. Poprzedni należał do "Mission: Impossible — Fallout" z 2018 roku, które zarobiło 63 miliony dolarów. "Ten wynik jest niezwykły i świadczy o ciągłym zainteresowaniu franczyzą. Spektakl, który przedstawili nam Tom i McQ [reżyser Christopher McQuirre] jest jedynym w swoim rodzaju współczesnym arcydziełem" - stwierdził Chris Aronson, szef dystrybucji wytwórni Paramount.
Chociaż debiut "The Final Reckoning" był udany, należy pamiętać, iż oczekiwania finansowe wobec filmu są ogromne. Z powodu licznych przerw w realizacji, spowodowanych między innymi strajkami scenarzystów i aktorów w 2023 roku, jego budżet wzrósł do aż 400 milionów dolarów.