"Naga broń" powróciła w nowej wersji!
Klasyk lat 80. i 90. powraca na ekrany w odświeżonej odsłonie. "Naga broń", czyli seria kultowych parodii z Leslie Nielsonem, doczekała się kontynuacji. Tym razem to Liam Neeson, który wciela się w syna niezapomnianego porucznika Franka Drebina, przyjmuje bardziej komediowe oblicze, przyprawione szczyptą absurdu, za który tak pokochano oryginał. Partneruje mu Pamela Anderson w roli jego kochanki, odpowiedniczki postaci granej wcześniej przez Priscillę Presley. W obsadzie znaleźli się także Paula Walter Hauser, który wciela się w partnera Drebina, oraz Kevin Durand jako czarny charakter, który miesza w życiu bohaterów.Reklama
Za kamerą stanął Akiva Schaffer, związany z komediową grupą "The Lonely Island". Nową "Nagą broń" w polskich kinach można oglądać od 1 sierpnia 2025 r.
Pamela Anderson i Liam Neeson nową parą w Hollywood?
W sieci huczy od plotek na temat rzekomego romansu Pameli Anderson z ekranowym partnerem, Liamem Neesonem. Osoba związana z produkcją filmu przekazała magazynowi PEOPLE: "To rozwijający się romans w początkowej fazie. Jest szczery i wyraźnie widać, iż są sobą zauroczeni". Neeson i młodsza od niego o 15 lat Anderson w tej chwili "cieszą się swoim towarzystwem" – dodaje źródło.
We wtorek, 29 lipca, doszło do zabawnej scenki między aktorami. Udawali, iż zostali przyłapani na całowaniu się na wizji podczas wspólnej wizyty w programie telewizyjnym "Today".
W rozmowie z PEOPLE w październiku 2024 roku Liam Neeson nie szczędził pochwał w stronę Pameli Anderson. "Jeśli chodzi o Pamelę – przede wszystkim, jestem w niej szaleńczo zakochany. Praca z nią to czysta przyjemność" – powiedział wtedy. "[...] Po prostu przychodzi i robi swoje. Jest zabawna i bardzo łatwo się z nią współpracuje" – dodał wówczas.
Anderson podkreślała, iż Neeson to "prawdziwy dżentelmen", który "wydobywa z człowieka to, co najlepsze... z szacunkiem, życzliwością i ogromnym doświadczeniem. To był absolutny zaszczyt z nim pracować".
Niektórzy fani są sceptycznie nastawieni do rzekomego uczucia między dwójką. Uważają, iż to część kampanii promocyjnej. Zarówno Anderson, jak i Neeson do tej pory nie zabrali głosu w tej sprawie.
Czytaj więcej: Czas odświeżyć! O "Nagiej broni" musimy zapomnieć i to jak najszybciej