The New Order oczywiście też zajebisty album po całości. Przez długi czas najbardziej tam lubiłem ten typowo koncertowy Into The Pit, potem się jarałem coverem Aerosmith, a w ostatnich dniach najlepiej mi robi Eerie Inhabitants i Disciples of the Watch. Hit hitem hita pogania.
The Legacy rzecz jasna to album świetny (Over the Wall napisany bodajże jeszcze, gdy w zespole był Zetro, to hit absolutny), ale Testament w pełni swój potencjał wykorzystał dopiero rok później, a dwa lata później utwierdził jedynie słuchacza w przekonaniu
Statystyki: autor: Blind — 7 godz. temu