Eurowizja 2025: Azerbejdżan ma już reprezentanta? Kto jest kandydatem? • Problemy telewizji gruzińskiej. Naciski są coraz silniejsze • Statystyki dla Zakaukazia. Który kraj wypada najlepiej?

dziennik-eurowizyjny.pl 12 godzin temu

Azerbejdżan bliski ogłoszenia reprezentanta?

Azerski portal PrimeTime.az informuje, iż nadawca Ictimai mógł już dokonać wyboru nowego reprezentanta kraju i możliwe, iż ogłosi go 1 stycznia. Telewizja publiczna nie potwierdza jednak tych danych. Według informacji portalu, spośród 154 zgłoszeń do wewnętrznych selekcji komisja zaprosiła na przesłuchania grono najlepszych kandydatów, z których ostatecznie wybrała trzech i wpisała ich na short-listę. Szczęśliwcami są ponoć Mehin Hümbətova, Nataone oraz Murad Arif. Ta pierwsza to nie tylko piosenkarka, ale też aktorka i reżyserka, która swoją funkcję często wykonuje w pałacu prezydenckim w Baku. Co ciekawe, w 2017 roku udzieliła wywiadu, w którym zadeklarowała, iż nie będzie już śpiewać, bo zawodu piosenkarza w Azerbejdżanie się nie szanuje, a wszystkich wrzuca się do jednego worka by głównie krytykować – za csposób śpiewania, wizerunek sceniczny, repertuar. Najwyraźniej jednak zmieniła zdanie i chce reprezentować Azerbejdżan w Eurowizji.

Kiedyś współpracowali, teraz konkurują

Nataone to 43-letnia wokalistka urodzona w turkmeńskiej SRR. W 1996 roku przeniosła się do Baku, a trzy lata później razem z Royą Aykhan i Elnarą Khalilovą założyła grupę W-Trio. Od 2006 działa solo i odnosi spore sukcesy, a jednym z jej największych hitów jest „Habibi” powstałe przy współpracy z Maksimem Fadeyevem, który był kompozytorem piosenek Rosji na Eurowizję w 2004 i 2007 roku. Nataone w 2011 reprezentowała swój kraj na festiwalu Türkçevizyon, miała swoje koncerty m.in. w eurowizyjnym Crystal Hall, grała także w filmach. W 2023 jej „Mesafeler” trafiło do naszego konkursu Eurovision Internet Song Contest w barwach Turkmenistanu – zajęło 11. miejsce w ćwierćfinale. Nataone jest członkiem Partii Nowego Azerbejdżanu, której aktualnym liderem jest prezydent kraju – İlham Əliyev. Jej mężem jest raper Dado Aliyev, ale w tym przypadku zbieżność nazwisk z prezydentem Azerbejdżanu jest przypadkowa. Trzecim kandydatem na Eurowizję jest znany piosenkarz i showman Murad Arif. Aktywnie działał też jako producent, tworząc przeboje dla największych gwiazd azerskiej estrady. To właśnie on stworzył utwór, z którym Natavan Habibi (Nataone) reprezentowała Azerbejdżan podczas Türkçevizyon 2011. Sam dla siebie wydał 20 singli i jeden album, a jego utwory często przekazywane były też gwiazdom muzyki pop z innych krajów, m.in. w Turcji, Kazachstanu czy Uzbekistanu.

Słabe wyniki Azerów

Telewizja azerska już od wielu lat nie organizuje finałów narodowych i Azerowie nie mają prawa głosu w wyborze przedstawiciela swojego kraju. Ostatnia krytyka, jaka spadła na Ictimai spowodowała, iż nadawca nieco uchyla rąbka tajemnicy i publikuje więcej informacji o procesie, jaki odbywa się za zamkniętymi drzwiami. W 2023 roku ujawniono pięciu wykonawców, którzy znaleźli się na short-liście komisji selekcyjnej. Wśród nich byli bracia TuralTuranX, którzy ostatecznie wygrali i zostali reprezentantami kraju. W tym roku informacji było jeszcze więcej – opublikowano long-listę 16 kandydatów, a następnie short-listę sześciu najlepszych. Pierwotnie docierały do nas informacje, iż Fahree odpadł po pierwszym etapie castingów, jednak później został niespodziewanie ogłoszony reprezentantem kraju i dopiero wtedy dowiedzieliśmy się, iż jednak w tym wewnętrznym finale się znalazł. Następnie dołączono do niego innego kandydata – Ilkin Dovlatov. Panowie do Malmo pojechali wspólnie. Wrócili jednak z niczym, a ich kraj drugi rok z rzędu nie awansował do finału, jednocześnie znów zajmując 14. miejsce w półfinale. Ostatnim reprezentantem, który dał Azerbejdżanowi miejsce w top10 był Chingiz, który w 2019 roku zajął 8. miejsce za utwór „Truth”.

Gruzińska telewizja walczy o prawo do bezstronności

Spośród państw Zakaukazia Azerbejdżan jest najdalej w kwestii przygotowań do Eurowizji 2025. W Armenii do 10 stycznia trwa przyjmowanie zgłoszeń do preselekcji „Depi Evratesil”, jednak nie jest pewne, czy konkurs będzie mieć formułę programu telewizyjnego, a może będą to preselekcje wewnętrzne w formie castingów. Regulamin tego jasno nie określa i prawdopodobnie więcej informacji uzyskamy dopiero w połowie stycznia. W Gruzji przez cały czas realizowane są protesty przeciwko reżimowi partii „Gruzińskie Marzenie”, co znacznie utrudnia prace nad wyborem reprezentanta kraju na Eurowizję. Nadawca GPB po raz kolejny wydał oświadczenie podkreślając, iż od trzech tygodni działa w trybie wyjątkowym, skupiając się głównie na relacjonowaniu wszystkich protestów, przemarszów i strajków, jakie są organizowane w stolicy i nie tylko. Zaznacza, iż działa w oparciu o etykę dziennikarską, a cechą relacji jest obiektywność, transparentność i bezstronność co zostało zauważone w międzynarodowym raporcie OBWE. Wielu Gruzinów uważa jednak, iż GPB jest narzędziem w rękach partii „Gruzińskie Marzenie”. „Zdecydowanie się z tym nie zgadzamy i uważamy, iż Nadawca Publiczny zawsze dbał o to, aby wyrażane były odmienne opinie różnych grup społeczeństwa na antenie” – czytamy w oświadczeniu. GPB wypowiada się przeciwko naciskom ze strony demonstrujących by oddać antenę pod ich władanie. „Nadawca Publiczny jest niezależną organizacją medialną i nie może ulegać tego typu naciskom w imię demokracji, dopóki ma obowiązek samodzielnego planowania programów.” – zauważono w oświadczeniu. Sytuacja jest trudna i nie ma pewności, czy Gruzja w ogóle zdoła przygotować się do Eurowizji przed terminem, który mija w połowie marca 2025.

Armenia, Gruzja, Azerbejdżan na Eurowizji

Zakaukazie dołączyło do Eurowizji po kolei w latach 2006-2008. Pierwsza była Armenia, następnie Gruzja i Azerbejdżan. Chociaż debiutowali po sobie, aktualnie każdy kraj ma po 16 startów, co wynika z dwukrotnej pauzy Armenii (w 2012 i 2021) i jednorazowej absencji Gruzji (2009). Azerbejdżan i Armenia po trzy razy zaliczyli eliminację w półfinale, Gruzini mają ich znacznie więcej, bo aż osiem. Azerbejdżan to jedyny kraj Zakaukazia, który znalazł się w top3 finału Eurowizji i to aż trzykrotnie, w 2009 był trzeci, w 2011 wygrał, a w 2013 zajął trzecie miejsce. Największym sukcesem Armenii jest czwarte miejsce zajęte dwukrotnie – w 2008 i 2014 roku. Gruzinom idzie słabiej – najlepszy rezultat to miejsce 9. zdobyte w 2010 i 2011 roku. Azerbejdżan jest też krajem, który zanotował najniższy wynik w finale spośród państw kaukaskich – w 2014 roku zajął 22. miejsce. Gruzja w 2024 zajęła 21. miejsce, a Armenia w 2022 roku 20. miejsce. Gruzja jako jedyna dotknęła dna w półfinale i to aż trzykrotnie – ostatnie miejsce w grupie zajęto w 2014, 2018 i 2022. Armenia najsłabiej wypadła w 2019 gdy w półfinale była szesnasta, z kolei dla Azerów najniższym miejscem w półfinale jest właśnie czternaste, które dwukrotnie zajęli ostatnio. Co zadzieje się w 2025 i czy Kaukaz wróci na Eurowizję z nową siłą tak jak to było w 2010 gdy wszystkie trzy kraje znalazły się w top10 finału?

Źródło: PrimeTime.az, Eurovoix, Songfestival Azerbaijan, INFE Azerbaijan, Wikipedia, YouTube, GPB, fot.: Baku (M. Błażewicz 2024)

Idź do oryginalnego materiału