Ta gwiazda 2. serii "Rodu smoka" ma szalone metody pracy. Metallica to tylko część jego metody aktorskiej

serialowa.pl 1 miesiąc temu

Część aktorów chce jak najszybciej pozbyć się roli po powrocie z planu. Inni wolą pozostać w postaci tak długo, jak to możliwe. Do drugiej grupy należy Ewan Mitchell, czyli ekranowy Aemond z 2. sezonu „Rodu smoka”.

Jeśli spotkacie kiedyś Ewana Mitchella po długim dniu zdjęciowym do serialu „Ród smoka„, to lepiej nie wchodźcie mu w drogę. W rozmowie z Serialową aktor przyznał, iż lubi pozostawać w postaci tak długo, jak to tylko możliwe. Jak dokładnie wygląda ten proces w przypadku Aemonda? I co Mitchell robi, by wejść w rolę?

Ród smoka sezon 2 – Ewan Mitchell żyje jak Aemond?

Przed premierą 2. sezonu „Rodu smoka” Serialowa spotkała się z ekipą serialu w Nowym Jorku, gdzie Mitchell opowiedział o swoim aktorstwie metodycznym. Aktor zdradził kulisy swoich przygotowań do roli i procesu pozostawania w kreacji Aemonda. Jak to dokładnie u niego wygląda?

— Podczas kręcenia lubię pozostawać w stanie postaci, gdy kamery są wyłączone. Aemond posiada taką moralną dwuznaczność i mrok, który nie jest całkowicie stworzony przez niego samego. Czuję, iż moim zadaniem jako aktora jest w pewnym sensie trochę przyjąć ten mrok. Aemond działa na tak wysokiej częstotliwości, a ja jestem dość wyluzowaną, spokojną i towarzyską osobą. Więc, zamiast wahać się między tymi dwoma, znajduję ten środek, który sprawia, iż jest to trochę bardziej wydajne i pomaga mi spać w nocy.

Na pewno pozostaję w postaci [bardzo długo]. Czuję, iż gdybym wrócił do bycia Ewanem pod koniec dnia i poszedł spać, mógłbym mieć problemy z zasypianiem z powodu rzeczy, które robi Ewan. To dość mroczne, a to, co jest w tym naprawdę korzystne, to fakt, iż po zakończeniu zdjęć mogę zostawić to wszystko za sobą i wrócić do bycia sobą. Mogę po prostu o tym zapomnieć, [ale] wciąż nad tym pracuję.

„Ród smoka” (Fot. HBO)

Jak widać, Aemond zostaje z Ewanem choćby wtedy, kiedy aktor kładzie się spać. A jak wygląda początek dnia zdjęciowego z perspektywy aktora żyjącego w skórze Aemonda? O tym Mitchell opowiedział w dalszej części wypowiedzi, wymieniając kilka zespołów muzycznych, które pomagają mu wczuć się w bohatera. Nie będzie chyba zaskoczeniem, iż są wśród nich legendy metalu?

— Wszystko zaczyna się od momentu, gdy wsiadam do samochodu na początku dnia zdjęciowego. Od tego momentu czuję się, jakbym w pewnym sensie zdzierał warstwy skóry. Z każdym procesem – włosami, makijażem i kostiumem – zrzucam kolejną warstwę siebie. (…) [Przygotowując się do roli Aemonda] słucham dużo ciężkiej muzyki – Metallica i Slipknot to jedne z moich ulubionych zespołów, [a poza tym] Tool, Killswitch Engage czy System of a Down. I tak, to po prostu wydaje się takie prowokujące zarówno dla Aemonda, jak i dla mnie. Lubię słuchać tej muzyki w prawdziwym życiu – podsumował aktor.

Jeśli interesują was kulisy serialu, koniecznie sprawdźcie, kto z obsady kocha latać na smokach. W międzyczasie zachęcamy was też do przeczytania o tym, jak twórcy „Rodu smoka” wybierają „swoją” wersję z książki, a także czemu „Ród smoka” stawia w centrum kobiety.

Ród smoka sezon 2 – odcinki w poniedziałki na HBO i Max

Idź do oryginalnego materiału