Zdarzają się sytuacje w życiu, które mogą nas zranić mentalnie tak mocno, iż jesteśmy wstanie odtrącić najbliższe nam osoby dla ich własnego bezpieczeństwa. Przynajmniej tak jest z naszej perspektywy, w rzeczywistości bywa niestety inaczej. Odtrącanie najbliższych nam osób i życie w samotności może ich bardziej zmartwić co się znami dzieje, czy jesteśmy zdrowi, gdzie my jesteśmy i czy w ogóle nas kiedykolwiek zobaczą. Naprawdę dobrze przedstawiło to znane już wielu w branży anime studio Ghibli ze swoim filmem “Szkarłatny Pilot” również znanym jako” Porco Rosso”.

Szkarłatny Pilot w swoim hydroplanie, właściciel zdjęcia platforma Netflix

O czym opowiada ten film?

Film przedstawia historię niejakiego Porco Rosso, niegdyś znanego jako Marco Paggot. Jest on byłym pilotem włoskiego wojska, który uczestniczył w bojach pierwszej wojny światowej, w których stracił całą brygadę jak i najlepszego przyjaciela, a on sam jeden przetrwał. Po tym wszystkim opuścił wojsko i został łowcom nagród, walczącym przeciwko piratom przestworzy, oczywiście za dobrą cenę. Główny bohater z wyglądu przypomina świnie przez to, iż została na niego rzucona klątwa w nieznanych nam okolicznościaciach. Nasz ukochany pilot mieszka sam na totalnym odludziu skąd jedyną drogą ucieczki jest jego hydroplan. Preferuje on samotność i wydostaje on się stamtąd tylko wtedy kiedy jest pewna robota do załatwienia albo czegoś potrzebuje. Porco jest znany przez wielu, zarówno piratom, ludności czy innym pilotom. Swoją przyjaciółkę Ginę wdowę, właścicielkę hotelu Adriano , która straciła męża zna od dzieciństwa i dąży ją potajemnie skrytą miłością. Pewnego dnia w tym hotelu gdzie żołnierze, łowcy nagród jak i piraci się spotykają oczywiście bez robienia żadnych awantur. Nasz bohater poznaje pewnego Amerykanina o imieniu Curtis, który ma o sobie nie małe Domanie i chce cały czas zyskiwać nowe horyzonty nie tylko jako łowca nagród ale choćby jako aktor

Porco i Curtis w hotelu ,właściciel zdjęcia strona Gutek Film

Curtis został wynajęty przez piratów aby pozbyć się naszej świni w pościgu lotniczym, niestety zdecydował to zrobić znienacka przez to, iż miał nieudany dzień, a nasza świnka miała awarie silnika. Amerykanin zestrzelił naszego pilota, który na szczęście zdołał przetrwać awaryjne lądowanie i wyruszył w drogę do Mediolanu ku jedynej osoby, której ufał w naprawie hydroplanu. Na miejscu jego przyjaciel Picollo przekazał zadanie naprawy samolotu, jak i jego usprawnień swojej wnuczce Fio Picollo. Wyruszyła później z naszym pilotem na swoją misję rewanżową aby upewnić się, iż zapłaci za naprawy. Czas, który spędził z Fio spowodował, iż otworzył się dla niej i opowiedział o tym co najbardziej go dręczy to dzisiejszego dnia. Dlaczego jako jedyny ze wszystkich przeżył.

Porco i Fio, zdjęcie należy do Kina Muranów

Fio choćby ocaliła naszą świnię przed nieuczciwą śmiercią z rąk piratów i udało się jej choćby zachęcić Curtisa do zakładu, iż jeżyli wygra to się z nim ożeni, a o ile nie to zapłaci za wszystkie naprawy naszego pilota. Podczas turnieju, który z nich jest lepszym pilotem to oboje pokazali swoje umiejętności powietrzne. Walka była tak wyrównana, aż zdecydowali się wylądować na ziemię i pobić się fizycznie. Podczas tej bijatyki Curtis opowiadał Porco jak ten skradł serce Giny i bez przerwy ją martwi i rani niewiedzą co się z nim dzieje i tym czy w ogóle żyje. Nasza świnia wygrała oczywiście bój i ocaliła Fio przed pójściem za mąż. Niestety nasz duet musiał się rozstać zanim miała przybyć włoska armia mająca za cel pojmanie naszego Szkarłatnego Pilota.

Jaką lekcje nam przekazuje historia Porco?

Szkarłatny Pilot w powietrzu, właściciel zdjęcia platforma Netflix

Historia Porco pokazuje nam jak odtrącanie innych i życie na uboczu może być raniące dla najbliższych nam osób, jak i zarówno dla nas samych. Często możemy myśleć, iż jest to na co zasługujemy ale w rzeczywistości nikt nie zasługuje na taki los, ponieważ każda żywa istota potrzebuje odrobiny czułości i zrozumienia od drugiej osoby. Sam Porco pokazał, iż nigdy nie jest za późno aby móc poskromić swoje lęki jak i demony. Był gotów otworzyć się na temat, o którym nigdy wcześniej się nie wypowiadał i to było coś co jest naprawdę godne podziwu. Nasza świnia pokazała nam, iż otwarcie się dla innych nie jest niczym złym i jest wstanie pomóc nam przezwyciężyć własne demony emocjonalne.