Tylko w tym roku ukazały się trzy inne filmy Blumhouse, które poległy w box-offisie. To "Wilkołak" (prawie 35 milionów dolarów w box-offisie), "The Woman in the Yard" (23 miliony dolarów wpływów) i "Przyjmij / Odrzuć" (28,5 miliona dolarów wpływów). Dla Bluma to bardzo ciężki rok. W poprzednich latach wytwórnia odniosła ogromne sukcesy dzięki takim filmom jak "Uciekaj!", "Czarny telefon" i pierwsza część "M3GAN".Reklama
Jason Blum o przyczynach porażki "M3GAN 2.0"
W rozmowie z "The Town" producent wskazał, dlaczego według niego nowa odsłona przygód zabójczej lalki poległa frekwencyjnie. "Myśleliśmy, iż 'M3GAN' jest jak Superman. Że możemy zrobić z nią wszystko. Mogliśmy zmienić gatunek filmu. Mogliśmy wypuścić ją latem. Mogliśmy zmienić jej wygląd. Mogliśmy zrobić z niej pozytywną bohaterkę. A przede wszystkim przeceniliśmy zaangażowanie widzów w tę postać" - stwierdził Blum. Dodał, iż weekend otwarcia "M3GAN 2.0" był dla niego bardzo bolesny.
W styczniu 2026 roku ma ukazać się "SOULM8TE", spin-off serii. Chociaż reakcje widzów na pokazach testowych mają być pozytywne, studio zamierza bacznie przyjrzeć się projektowi.
Kłopoty wytwórni Blumhouse? Niekoniecznie
Jednocześnie Blum zapewnił, iż w Blumhouse nikt nie włączył jeszcze alarmu. Chociaż studio od dłuższego czasu nie odniosło wielkiego sukcesu, jego filmy są w miarę tanie, a ryzyko zawsze jest wliczone w grę. Dlatego nie będzie zmian w kalendarzu premier. "Gdyby to były filmy za 80 milionów, wtedy rozmowa byłaby inna" - powiedział "The Hollywood Reporter" jeden z producentów pracujących dla wytwórni Universal.
W 2025 roku swe premiery mają między innymi "Czarny telefon 2" i "Pięć koszmarnych nocy 2". Oba to sequele kasowych przebojów Blumhouse. Wytwórnia liczy, iż uda im się powtórzyć sukces swoich poprzedników.