Szare rozwody – coś niespotykanego kiedyś, dzisiaj adekwatnie norma

kobietytomy.pl 13 godzin temu

Jak można się rozwieść z kimś, z kim przeżyło się dziesiątki lat? Skoro macie za sobą wiele przeżyć, wielkich wydarzeń, wychowaliście razem dzieci, może doczekaliście się wnuków – to chyba był wystarczający sprawdzian tego, co was połączyło? I właśnie to przemawia za tym, żebyście byli razem nadal? Wasze życie żywym przykładem przemawia za tym, iż było warto. Jesteście dobrą parą. Jakim cudem zdecydowaliście się na rozwód? Teraz? Po pięćdziesiątce? No właśnie…Rozwody osób po pięćdziesiątce się zdarzają. Doświadczenie pokazuje, iż szare rozwody pojawiają się w tej chwili coraz częściej! Dlaczego? Skąd tak wiele długoletnich par postanawia się rozstać?

Czym są szare rozwody?

Szare rozwody to rozwody osób dojrzałych. To rozstania, do których dochodzi w dojrzałym wieku, po pięćdziesiątce. Coś niebywałego jeszcze pokolenie wcześniej! Decyzja, która adekwatnie nigdy nie zapadała, a dzisiaj po prostu się zdarza i to nagminnie! Statystyki pokazują, iż coraz częściej rozstajemy się w szóstej dekadzie życia.

Po pięćdziesiątce rozstają się pary mające 20 lat stażu małżeńskiego (80% rozwodów). O rozwód w tej grupie wiekowej wnoszą głównie kobiety. Po 60 roku życia rozwód wychodzi, co ciekawe, najczęściej z inicjatywy mężczyzn. To naprawdę warte podkreślenia, bo w żadnej innej grupie wiekowej nie jest jak właśnie u mężczyzn po sześćdziesiątce.

Dlaczego dojrzałe pary się rozwodzą?

Powodem, dla którego dochodzi do rozwodów w dojrzałych parach, jest najczęściej tak zwana przebrana miarka. Utrata cierpliwości do czegoś, z czym się żyło i mierzyło przez lata. Człowiek cierpiał, zagryzał wargi, udawał, iż nie widzi, ignorował swoje uczucia, jednak przychodzi taki moment, iż nie może już tego robić. Coś w nim pęka.

Ma to związek ze zmianami, które następują z wiekiem. Pewną rewolucją percepcyjną, dojrzewaniem do tego, by w końcu zająć się sobą, postawić na siebie i odrzucić powinności, które wmusza w nas w świat. Zamiast ciągłego przemilczania, jest odwaga do postawienia się, do zawalczenia o siebie. W końcu pada sławetne „dość”, takie, po którym idą czyny.

Pary rozwodzą się nie z powodu niezgodności charakteru, bo po latach znają się doskonale. Do głosu dochodzi coś innego. Najczęściej jako powód wymienia się:

  • niewierność – komuś nie wystarczyło „siły”, aby dochować wierności, aby być uczciwym. Znajduje sobie nową miłość, odmładza się przy boku o wiele młodszej partnerki. Czasami zdrada w wieku dojrzałym nie jest pierwszą, ale kolejną, kończącą serię, na którą nie ma już zgody ani cichej akceptacji.
  • przemoc – częstym powodem rozstań jest przemoc. To ona staje się kroplą, która przelewa czarę goryczy. Osoby tkwiące w toksycznym związku po latach w końcu starają się wyrwać.
  • problemy finansowe – powodem rozstania mogą być także problemy finansowe. To sytuacja, w której bycie razem jest trudniejsze niż mieszkanie oddzielnie, ponieważ ktoś ma długi, zataja pewne fakty.

Kryzys wieku średniego

Szare rozwody to również konsekwencja kryzysu wieku średniego. Rozstania tego typu zdarzają się wtedy, kiedy mamy już swoje lata i zaczynamy czuć pustkę. Zauważamy, iż nasze życie nie wygląda do końca tak, jak tego byśmy chcieli. Pragniemy czegoś nowego, odświeżenia, nowego spojrzenia. Zamiast życia pełną piersią czujemy, iż wegetujemy. Codzienność jest szara, smutna, mamy wrażenie, iż przypomina równię pochyłą. Tymczasem chciałybyśmy jeszcze sobie pożyć, jeszcze czegoś doświadczyć, coś zobaczyć, z kimś poczuć się inaczej, tak, jak dawniej. Brakuje nam motyli w brzuchu, poczucia, iż coś się dzieje. Niski poziom nowości, ekscytacji i zaangażowania robią swoje.

Dlatego ruszamy po więcej. Wsiadamy na motor, zakładamy skórzaną kurtkę, pijemy wysokoprocentowe trunki, myśląc o sensie życia, dotykamy nieskończoności w ramionach atrakcyjnej osoby, staramy się nie myśleć o końcu. Zapominamy się…a potem rozstajemy z życiem, które dotychczas prowadziliśmy. Postanawiamy, iż musi się coś zmienić. Musi być w końcu inaczej.

Zmieniliśmy się i to za bardzo

Podobno szanse na długoletni i szczęśliwy związek z tą samą osobą są bardzo niskie. Można być szczęśliwą, ale zwykle tylko przez chwilę. Po czasie dochodzi do rozczarowania czy choćby wypalenia. Życie pokazuje, iż gdzieś się po drodze zwyczajnie zgubiliśmy…

Związki naprawdę spełnione przez lata są jak białe kruki, występują, ale niezmiernie rzadko. Takie świetne relacje budują prawdziwi szczęściarze. Inni narzekają i tkwią w nieszczęśliwych związkach lub stawiają na szczerość i rozstają się. Ta druga droga jest wybierana coraz częściej.

Wiele par, które się rozwodzą, choćby była ze sobą szczęśliwa. Przyznają, iż wszystko się układało…. Do czasu, kiedy pewnego dnia uświadomili sobie, iż kładą się spać i budzą przy całkowicie obcej osobie. Dlatego zwyczajnie w życiu nie chcą żyć tak dalej.

Inny powód, dla którego rozwodzimy się w dojrzałym wieku? Mianowicie zmieniony sposób patrzenia na życie. Pięćdziesiąt lat i więcej nie znaczą od razu, iż na pewne decyzje jest już za późno. Długoletnia relacja nie musi oznaczać jej trwałości aż po grób. Wszystko po prostu się zmienia. Nasze postrzeganie świata, tego, na co zasługujemy, a na co nie – także. Po prostu po latach przeważa ciężar tego, czego nie możemy znieść i to zmusza do aktywnego działania!

Czym rozwody w dojrzałym wieku różnią się od rozwodów w młodym wieku?

Gdy do rozwodu dochodzi po 20 czy 30 latach razem, jest zdecydowanie inaczej niż wtedy, kiedy rozstają się pary z niewielkim stażem. Tutaj nie ma mowy o rozważaniu złej decyzji sprzed lat, o wyborze nieodpowiedniego partnera, jest raczej poczucie, iż nic więcej dobrego w relacji nas już nie czeka. Czasami pojawia się myśl, iż niepotrzebnie zmarnowało się tyle czasu z tą konkretną osobą, jednak za nią od razu ujawnia się ulga. Najczęściej towarzyszy jej także poczucie satysfakcji, iż lata razem pozwoliły wychować dzieci, przeżyć wiele chwil w szczęściu. Wszystko jednocześnie woła, iż właśnie nastąpił koniec. Czas zrozumieć swoją sytuację. To, co po drodze różniło i wkurzało nabrało na sile i stało się nie do zniesienia.

Z jednej strony rozwód po tylu latach małżeństwa jest trudny. Trzeba na nowo wszystko ustalić, zaplanować nowe życie. Trochę czasu możemy potrzebować na podział majątku i ustabilizowanie swoich prywatnych spraw. Z drugiej strony rozwód po latach wymaga odwagi i jest przyjmowany jako najlepsza decyzja z możliwych, porównywany jest do zerwania kajdan, odrzucenia ciężkiego wora doświadczeń, czegoś, co ogranicza i nie pozwala naprawdę szczęśliwie funkcjonować. Dzięki niemu można w końcu być sobą. Tam, gdzie bycie razem jest gorsze niż życie w pojedynkę ma to naprawdę ogromne znaczenie…

Idź do oryginalnego materiału