Ikony piękna lat 90.: Agnieszka Maciąg. Od Lagerfelda do jogi – dziś pisze książki zamiast chodzić po wybiegu
Zdjęcie: Agnieszka Maciąg — więcej niż piękna twarz
Lata 90. to dekada supermodelek. Gdy świat zachwycał się Lindą Evangelistą, Naomi Campbell czy Claudią Schiffer, w Polsce rodziły się nowe ikony piękna i stylu. Wśród nich była dziewczyna z Białegostoku, która spośród 5 tysięcy kandydatek wygrała casting nowojorskiej agencji i błyskawicznie podbiła światowe wybiegi. Była twarzą Van Cleef & Arpels, gdy w Polsce dopiero rodził się modeling. Mierzyła 178 cm, miała długie nogi, melancholijną urodę i coś więcej — osobowość, która nie dała się zredukować do wymiarów i ładnej buzi.












![Politycy mówią o kolei, ale mają serca z asfaltu. „Włoszczowa niczego nas nie nauczyła” [WYWIAD]](https://cdn.oko.press/cdn-cgi/image/fit=cover,width=580,height=260,quality=75/https://cdn.oko.press/2025/11/DZ240507395325.jpg)


