UWAGA! TA TREŚĆ TO PLOTKA, CZYLI MOŻE OKAZAĆ SIĘ PRAWDĄ, ALE NIE MUSI.

Premiera Avengers: Doomsday zbliża się małymi kroczkami, ale Kinowe Uniwersum Marvela nie odpowiedziało jeszcze na kilka pytań. Jednym z tych, które jest najczęściej zadawane przez fanów, to pytanie o losy Wandy Maximoff. Ostatni raz bohaterkę widzieliśmy w filmie Doktor Strange w multiwersum obłędu, gdzie dokonała poświęcenia i zawaliła się na jej głowę Góra Wundagore. Od tamtego czasu kilkukrotnie do jej losów nawiązywano, na przykład w serialu To zawsze Agatha, ale nigdy nie udzielono bezpośredniej odpowiedzi na temat tego, czy Scarlet Witch przeżyła wydarzenia z tamtej produkcji.
Na to pytanie odpowiada jedna z szalonych, fanowskich teorii. Oto ona.
Szalona teoria o Scarlet Witch
Nowa teoria mówi, iż Scarlet Witch faktycznie przeżyła wydarzenia z ostatniego filmu o przygodach Doktora Strange’a, ale pod koniec trafiła do… Piekła. Tym miejscem miałby zarządzać Chthon, czyli potężny złoczyńca z komiksów, który jest odpowiedzialny za stworzenie Darkhold, z którego korzystała Scarlet Witch. Pokrywa się to ze słowami Agathy Harkness z WandaVision, gdzie ostrzegała Wandę przed zagrożeniem, które nadchodzi. Wówczas jedną z niewielu postaci zdolnych do uratowania jej z opresji byłby… Ghost Rider. Bohater z płonącą czaszką jeszcze w MCU nie zadebiutował, ale To zawsze Agatha robiła już ku temu pewne przymiarki, gdy rzucono imieniem Mefisto, z którym Johnny Blaze jest blisko związany i któremu to zawdzięcza swoje potworne umiejętności.
Teoria mówi, iż Wanda przebywająca w Piekle mogłaby zostać z niego uratowana właśnie przez Ghost Ridera, który jako jeden z nielicznych byłby w stanie tam wejść i wyjść.
