Książka Cienie pośród mroku stanowi ostatnią część skomplikowanych przygód patologa Seweryna Zaorskiego i policjantki Kai Burzyńskiej.
Krajobraz po zdradzie.
Nasi bohaterowie tworzą rodzinę patchworkową, próbują ułożyć sobie życie na nowo. Wszyscy pragną tylko jednego spokoju. Czy będzie im to dane? Nie jest to takie oczywiste, ich śladem podąża pewna tajemnicza postać.... Jakie ma intencje? Zdradzę jedynie, iż będziecie zdumieni.
Dotychczasową sielankę Seweryna i Kai przerwie niespodziewany splot wydarzeń, w które zostaną wciągnięci, zresztą nie tylko oni. Co zmieni w ich życiu makabryczne odkrycie ludzkich kości, czy wszyscy przetrwają tę próbę? Jako iż mężczyzna zna się na swojej robocie, miejscowa policja zwraca się do niego z prośbą o pomoc...
Komuś ewidentnie zależy na tym, aby pogrążyć tę dwójkę, tylko komu?
Thriller Cienie pośród mroku stanowi zwieńczenie losów funkcjonariuszki i lekarza sądowego. Jest to, moim zdaniem, najlepsza powieść pośród wszystkich z tego cyklu. Treść wciąga, od lektury nie można się oderwać. Dodatkowym plusem fabuły są mroczne, niespodziewane zwroty akcji. Thriller Cienie pośród mroku stanowi zwieńczenie losów funkcjonariuszki i lekarza sądowego. Jest to, moim zdaniem, najlepsza powieść pośród wszystkich z tego cyklu. Pisarz zadbał, abyśmy się nie nudzili, dostarcza nam emocji.
Na kartach książki pojawiają się bohaterowie znani z innych serii Remigiusza Mroza. Komisarz Wiktor Forst czy inspektor Edward Osica znani są miłośnikom górskich perypetii policjantów. Dzięki intuicji i ogromnemu doświadczeniu tego ostatniego udaje się odkryć pewną, misternie utkaną intrygę. Osica, cwany lis, nie pozwolił wyprowadzić się w pole. Ale czy zmysł inspektora okaże się wystarczający?
Jak to zwykle u najpłodniejszego bywa, sporo się tu dzieje, takiego rozwiązania zupełnie się nie spodziewałam; udało się Mrozowi zakończyć wszystkie wątki. Po lekturze wcześniejszych części mogliśmy mieć wątpliwości, czy dobro zawsze zwycięża. Teraz prawnik je skutecznie rozwiał.